Kiedy zaczęłam czytać "Miłość mojego życia" odniosłam wrażenie, że mam do czynienia bardziej z powieścią obyczajową, dramatem niż thrillerem. Nie ukrywam, że pierwsze rozdziały były dla mnie za spokojne, nużyły mnie. Nie miałam ochoty czytać wynurzeń miłosnych faceta do swojej żony, chciałam zagadki - już teraz, zaraz! Jednak Rosie Walsh miała inny plan. Najpierw zaczęła wzbudzać współczucie względem kobiety, zmagającej się z nowotworem, jednocześnie pokazując jak bardzo ta kobieta jest kochana, wręcz uwielbiana przez swojego męża. W powieści w zasadzie nic się nie działo poza utwierdzaniem czytelnika, że mamy do czynienia z prawdziwą miłością. Dopiero kilkadziesiąt stron dalej fabuła nabiera rumieńców. Zaczynają się podchody, niedopowiedzenia, sekrety. Czytałam, wciągając się coraz bardziej i bardziej.
W powieści mamy do czynienia z dwoma narracjami. Jedna to perspektywa Emmy, a druga jej męża Leo. Pojawia się także perspektywa pewnej kobiety... Jeżeli czytając macie wrażenie, że znacie zakończenie tej historii - to się nie mylicie. To tylko wrażenie;) Gwarantuję, że Rosie Walsh Was zaskoczy i to nie raz.
Autorka niezwykle umiejętnie wodzi czytelnika za nos, podrzuca mylne tropy, rzuca cienie na coraz to nowsze sprawy. Z fabuły wyłania się nie tylko powieść obyczajowa, nie tylko thriller psychologiczny, ale również, a może przede wszystkim dramat.
Niech najlepszą rekomendacją do sięgnięcia po tę powieść będzie fakt, iż tak się zaczytałam, że nie zauważyłam, kiedy minęła północ, pierwsza w nocy, druga w nocy... Czytałam aż nie przeczytałam ostatniej strony i nie zamknęłam książki. O 2:40 w nocy było po wszystkim, a ja się zastanawiałam, czy to było dobre zakończenie. Niby bohaterowie byli papierowi, ale ja czułam pewien żal, wręcz smutek, że skończyło się tak, a nie inaczej.
POLECAM.
Kurczę to dobrze jak książka wciąga na tyle, że jest nieodkładalna.
OdpowiedzUsuńNajlepiej <3
UsuńJuż ta książka czeka na mnie na Legimi.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z fajnym lektorem :)
UsuńO, brzmi ciekawie. Zapisuję sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńDaj znać, czy i Tobie przypadła do gustu :)
UsuńLubię takie książki :D
OdpowiedzUsuńJa również, nie ma nic lepszego niż nieodkładalna książka :)
Usuńskoro wciąga, to jak najbardziej jestem zainteresowana.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu :)
UsuńAleż zachęcająco napisałaś o tym thrillerze.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńI mnie tradycyjnie pozostaje zapisać tytuł. Pozdrawiam po owocnym dniu :-) .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny :)
UsuńWidzę tu całkiem dobrą ksiażkę
OdpowiedzUsuńPo pierwszych paru rozdziałach, jest naprawdę dobrze, bardzo dobrze :)
UsuńLubię książki z kilkoma różnymi wątkami, daje to z lekka intrygującą powieść.Na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuń