Ostatnio przeczytałam, a raczej przesłuchałam trzy polecane thrillery. Ponieważ żaden mnie w pełni nie usatysfakcjonował i zapewne szybko zapomnę o ich fabule postanowiłam poświęcić im tylko jeden wspólny post.
Każdy z wymienionych poniżej miał swoje plusy, ale jednak był na tyle wtórny, przewidywalny etc., że nie zostanie w mej pamięci na długo. Zacznijmy od książki, którą autorka napisała w [podobno] 2 tygodnie. Karolina Wójciak, bo o niej mowa, to kobieta petarda, którą uwielbiam obserwować na Instagramie. Zawsze z przyjemnością i ciekawością przeglądam i słucham jej relacji, jednak jeżeli chodzi o książki podoba mi się tak 50% tych, które przeczytałam.
"ZAMIEĆ" - to najnowszy thriller Karoliny, który zbiera bardzo dobre oceny, także od dziewczyn, których opinie bardzo szanuję i często podzielam. Jednak w przypadku tej książki nie do końca tak jest.
Akcja jest jak gra komputerowa, ciągle coś się dzieje, trup trupa pogania, historia robi się coraz bardziej zagmatwana, chaotyczna i bezsensu. Najciekawsza jest przeszłość i opowieść o pobycie nastolatka w szpitalu psychiatrycznym - przykry wątek, nie rozwinięty tak jakbym chciała, a szkoda, bo jednak psychiatria, jeszcze w powijakach, do tego dziecko i odległa Kanada brzmią bardzo ciekawie. Ale wróćmy do tego co było... Czyli do nagromadzenia niemożliwego. Tak to niestety widzę. Mamy jedną super - bohaterkę, która przeżywa gdy trup ścieli się gęsto, jednego niepełnosprawnego, który też wychodzi z tarapatów obronną ręką i starszego pana. Co ich łączy? Nawet nie będą próbowała opowiadać bo nie uwierzycie ;) Dowiecie się z książki. Przesłuchałam, zachwytu nie zaliczyłam, ale też się nie nudziłam, w sumie nawet by się nie dało nudzić :)
"NIE ODWRACAJ WZROKU" Rachel Abbott - po 11 latach Nancy przyjeżdża do domu, z którego uciekła jej młodsza siostra, do miasteczka w którym zabił się ojciec, do miejsca, w którym przeżyła nieszczęśliwą miłość. Nie ma z tym miejscem żadnych miłych wspomnień. To tylko początek historii, w której mamy niezidentyfikowanego trupa, zagadkę zaginięcia Loli, tajemnicze wydarzenia dziejące się wokół Nancy, a w miarę upływu historii coraz więcej dziwnych zwrotów akcji. W końcu wszystko układa się w całość, ale taką nieprawdopodobną i przekombinowaną. Mnie, najnowsza powieść Rachel Abott, nie przekonała na żadnym swoim poziomie. Przesłuchałam bo chciałam sprawdzić, czy moje przewidywania będą słuszne i w większości były.
"TAJEMNICA LEKARKI" Leslie Wolfe - to thriller, który wydaje się być raczej dramatem rodzinnym, na dodatek przewidywalnym i momentami przegadanym. Tajemnica lekarki występuje tylko w tytule, gdyż w fabule mamy raczej tajemnice kochanki niż lekarki. Plusem jest silna bohaterka, która potrafi odpowiedzieć i postawić na swoim, jednak jej rozterki były nudne i powtarzalne. Generalnie ponad połowa książki jest nudna. Zanim dojdzie do czegoś więcej niż śmierć pacjenta i rozważania bohaterki jak bardzo jest temu winna i czy w ogóle jest, musimy się trochę pomęczyć (a przynajmniej ja się męczyłam). Druga połowa jest lepsza, bo dochodzi druga intryga, znacznie ciekawsza, chociaż ostatecznie dziwna i chyba nie do końca przemyślana.
Trzy thrillery w formie audiobooków zaliczyłam, ale żadnego na dłużej nie zapamiętam. Średniaki. Dobre żeby zająć czas, ale nie żeby się zachwycać i pamiętać dłużej niż do zamknięcia książki.
Mnie "Zamieć" bardzo wciągnęła. Jestem zadowolona z lektury tej książki.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych książek.
OdpowiedzUsuńSkoro średniaki, to życzę udanych następnych lektur. :)
OdpowiedzUsuńthanks for sharing
OdpowiedzUsuńŻadnej z tych książek jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńPrzez ostatni rok przeczytałam i przesłuchałam naprawdę mnóstwo thrillerów, i powoli zaczynam dostrzegać w nich powtarzające się schematy. W zeszłym miesiącu przeczytałam świetną serię Karoliny Wójciak, więc na pewno sprawdzę kolejne jej książki.
OdpowiedzUsuń