Kiedy nagle z marca zrobił się wrzesień?
Wiem, że duża część osób mocno przeżyła lockdown, wielu nie potrafiło sobie poradzić z nową sytuacją, pracą w domu, dziećmi w domu itd. Dla mnie z kolei dużo większym przeżyciem jest ten wrzesień. I chociaż w moim życiu, w mojej roli, w moich obowiązkach niewiele zmian zaszło, to jednak rozpoczęcie szkoły przez moją córkę mocno przeżyłam i przeżywam. Muszę przyznać, że nie rozumiem tych, którzy już w kwietniu mieli dość swoich pociech, dla mnie to był taki fajny okres powrotu do tego wczesnego dzieciństwa gdy byłyśmy razem 24/24. Oczywiście moje dziecko nie wie jak mocno przeżywam rozpoczęcie przez nie nowego etapu w życiu. Ona musi mieć we mnie oparcie, pomoc i entuzjazm. Nie wiadomo, jak to się wszystko potoczy, ile będzie trwał ten normalny rok, kiedy i czy w ogóle wrócimy do nauczania zdalnego. Odpowiedzi na te pytania przyjdą z czasem. Cieszę się, że chociaż ten początek roku jest w miarę normalny, że moje dziecko mogło realnie, a nie wirtualnie przekroczyć próg szkoły, usiąść z koleżanką w ławce, cieszyć się tytą... Namiastka normalności w tych nienormalnych czasach.
Sierpień nie był jakimś wybitnym miesiącem pod względem czytelniczym. Norma zachowana - 1 książka tygodniowo przeczytana, a nawet więcej, gdyż w sumie przeczytałam ich 5, (nie licząc tych dziecięcych). Z tego powstały trzy recenzje na blogu, jedna na Ig, a jedna, czeka na swoją kolej. Mnie ten wynik, jak zawsze, satysfakcjonuje.
Jeżeli miałabym klasyfikować to ranking od najlepszej do najgorszej książki wyglądałby tak:
Co przyniesie wrzesień oprócz emocji związanych z rozpoczęciem szkoły? Na pewno nowe recenzje i nowe książki.
Jeżeli miałabym klasyfikować to ranking od najlepszej do najgorszej książki wyglądałby tak:
- "Okruchy gorzkiej czekolady. Serce na wietrze" Elżbieta Sidorowicz
- "Bruno" Karolina Wójciak - recenzja wkrótce
- "Bezcenny" Zygmunt Miłoszewski
- "Lockdown" Robert Ziębiński
- "Krok trzeci" Bartosz Szczygielski
Natomiast najciekawsze wg Was i najczęściej wyświetlane posty, to były:
Możecie oczekiwać opinii dotyczącej wspomnianej już książki Karoliny Wójciak, czyli "Bruno", mam nadzieję skończyć pisać o "Wyborze Zofii", która ciągnie się za mną już 2 miesiąc... Będzie też parę słów o książce ks. Grzegorza Strzelczyka "Ćwiczenia ze szczęścia". Na pewno pojawią się także recenzje książek dla dzieci. Widzę, że cieszą się sporym zainteresowaniem, więc na pewno ich we wrześniu nie zabraknie.
Na koniec chciałam Wam życzyć zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Jak będziemy zdrowi to ze wszystkim innym sobie jakoś poradzimy :)
Ja też nie wiem, kiedy minął mi sierpień, gdyż był bardzo pracowity. Domyślam się, jakie emocje Ci towarzyszą w związku ze szkołą dziecka. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńna szczęście masz jeszcze dużo czasu, by nacieszyć się mała :) Chociaż patrząc po sobie, zleci nim się obejrzysz :)
UsuńDla mnie ostatnie miesiące lecą niezwykle szybko, ale biorąc pod uwagę, jaki ten rok jest... może to dobrze. Życzę samych miłych wrześniowych lektur!
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
UsuńA mnie sierpień minął na mediewistyce. Czas tak szybko leci, że hej. Dopiero lato, a tu już wrzesień. Serdecznie pozdrawiam, i gratuluję przeczytanych książek :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, im jestem starsza tym mam wrażenie, że leci jeszcze szybciej ;)
UsuńU mnie sierpień był leniwy. Taka kwintesencja wakacji. Doskonale pamiętam ten stres, Młoda w ubiegłym roku była dumną pierwszoklasistką. Z każdym rokiem łatwiej. I dla Mamy i dla Dziecka;)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Mam nadzieję ;) Pozdrowienia dla Młodej!
UsuńO sierpniu wolałaby już nie pisać. Święty wynik. Czekam na opinie o Bruno. Mam wrażenie, że dla rodzica każdy nowy etap ich pociech to ogromne przeżycie i dawka dużych emocji.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
W zasadzie masz rację, ale większość etapów toczy się w domu, obok Ciebie, szkoła to już inny wymiar, coś na co nie ma wpływu. To jest trochę przerażające ;)
UsuńZyczę powodzenia córeczce i też duuuuuuuużo zdrowia dla Was <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńŚwietne podsumowanie, dobry ten ostatni obrazek :D
OdpowiedzUsuńHaha, mi też się podoba ;D
UsuńMi tez sierpień zleciał szybko, zdecydowanie za szybko. Ja w sierpniu przeczytałam tylko jedna książkę :)
OdpowiedzUsuńNIe liczy się ilość, a jakość;) Cudownego września życzę :)
UsuńMój sierpień był ciekawy byłam w Gdańsku i przez chwilę pracowałam, potem niestety przyszła kwarantanna :/ ja szkołę już skończyłam, ale cieszę się, że mój brat i siostra mogli iść do szkoły :D
OdpowiedzUsuńKwarantanna pokrzyżowała wiele planów:)
UsuńDziękuję za odwiedziny, pozdrawiam!
Sierpień minął w oka mgnieniu, aż szok :(
OdpowiedzUsuńDokładnie! Im bliżej końca roku tym szybciej
UsuńRównież życzę dużo zdrówka, a także ciekawych książek w nowym miesiącu. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ☺️ i również serdecznie pozdrawiam ❤️
UsuńŻyczę wielu dobrych lektur we wrześniu :)
OdpowiedzUsuńWzajemnie ☺️
UsuńMnie w ogóle całe tegoroczne wakacje minęły ekspresowo. Mam wrażenie, że dopiero był koniec czerwca...
OdpowiedzUsuńPowodzenia dla córy w walce z edukacją! :)
Też gdzieś na sierpniu się zatrzymałam 😅
UsuńDziękuję ❤️
UsuńMiesiąc minął ekspresowo, a urlop w oka mgnieniu ;)
OdpowiedzUsuńOby wrześniowo się tak nie spieszyło 😅
UsuńTeż nie wiem kiedy to minęło...
OdpowiedzUsuńDopiero witaliśmy Nowy rok...
Dopiero miałam małego synka w domu, a już rozpoczął naukę w szkole...
Czas leci... Leci...
Też jesteście pierwszoklasistami?
UsuńTeż się zastanawiam, kiedy to minęło:)
OdpowiedzUsuńMusialysmy chyba przysnąć😂
UsuńNie wiem kiedy to minęło ale miesiąc miałam udany a Tobie gratuluje ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby i wrzesień należał do udanych ☺️
UsuńGratuluję kochana i życzę zaczytanego września. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie ☺️
Usuńkiedy to minęło? Nie wiem, mam nadzieję, że wróci jeszcze na chwile chociaż to ciepło. Ciekawe podsumowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dziękuję, pozdrawiam ☺️
UsuńPodsumowanie naprawdę fajne. Życzę Ci dużo zdrówka ;*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i wzajemnie ☺️
UsuńSierpień minął w mgnieniu oka, udanego września!
OdpowiedzUsuńRównież życzę wszystkiego najlepszego we wrześniu ☺️
UsuńMi teraz dni mijają tylko na schemacie praca-dom-łóżko, ale zgadzam się, że sierpień minął niesamowicie szybko.
OdpowiedzUsuńUdanego września :)
Wzajemnie!
UsuńU Ciebie jak zawsze wesoło! :D Pójście dziecka do szkoły chyba zawsze jest dla rodzica przeżyciem. ;) Nie martw się, będzie dobrze. ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o liczbę książek, to ja od początku pandemii nie czytam zbyt wiele. Coraz ciężej oddziela się pracę od domu, a i najprostsze rzeczy wciąż nie raz zajmują więcej czasu niż kiedyś... Ale nie będziemy się tym martwić. Czytamy dla przyjemności i jest super! ;)
W końcu tylko humor może nas uratować ;)
UsuńJest super, potwierdzam;)
DOKŁADNIE! :D
Usuń