Chciałam Wam dziś przedstawić kolejną wartościową książkę dla dzieci autorstwa Miry Jaworczakowej "Coś ci powiem, Stokrotko...". Autorka jest Wam pewnie znana z innej książki "Oto jest Kasia" (1959), która jest lekturą szkolną w Szkole Podstawowej, swoją drogą, równie pięknej, wartościowej i ciekawej opowieści dla 7-9 latków. "Coś Ci powiem, Stokrotko..." również jest przeznaczona dla dzieci wczesnoszkolnych, jak i starszych przedszkolaków. Moja córka czytała ją, mając la 5,5. Książka powstała w roku 1962 i mimo uniwersalnej treści zdarzają się rozdzialiki, w których pewne sprawy mogą być dla dzieci niezrozumiałe. Na przykład to, że telewizor może być rarytasem, a jego pojawienie się w domu koleżanki może wywołać prawdziwe podniecenie, niedowierzanie i nieprawdopodobną radość. Moim zdaniem to jest, jednak, świetna okazja do opowieści jak to było kiedyś.
Stokrotka ma siedem lat i po wakacjach idzie po raz pierwszy do szkoły. Bardzo się boi, że dzieci będą się z niej śmiały i jej dokuczały… Na szczęście dostaje od cioci Misiaczka. Takiego maluśkiego, który w sam raz mieści się w kieszeni sweterka. Misiaczek wszędzie towarzyszy Stokrotce, przede wszystkim w szkole, gdzie pomaga jej przezwyciężać lęki i nieśmiałość.
Książka została napisana prostym, trafiającym do dziecka językiem wspaniale pomaga dzieciom w zrozumieniu i radzeniu sobie z ich kłopotami i troskami. A mimo, iż napisana w odległych, dla niektórych, czasach nie straciła na uniwersalności.
Serdecznie polecam!
Ocena: 8/10
Prosty przekaz to na pewno zaleta tej książki. Warto wiedzieć, że takowa istnieje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Uważam, że te starsze książki posiadają w sobie nieprzemijający urok i uniwersalny przekaz.
UsuńCenią sobie taką prostotę w książkach dla dzieci. 😊
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNie miałam pojęcia, że Jaworczakowa jeszcze teraz jest wydawana. Chyba słusznie wraca się do tej literatury - książkę "Oto jest Kasia" ja sama czytałam w szkole i pamiętam, że bardzo przemawiała do mnie jako do dziecka.
OdpowiedzUsuńPowinno się do nich wracać, te książki mają swój urok i są w swym przekazie aktualne i dzisiaj.
UsuńMimo całej mojej miłości do literatury dziecięcej jestem chyba jednak ciut za stara :) Ale cieszę się, że na rynku są książki, które nie tylko bawią, ale i uczą... cóż, życia.
OdpowiedzUsuńZa stara? Nigdy ;)
UsuńZakochałam się w tych ilustracjach <3
OdpowiedzUsuńJak wiesz cenię i uwielbiam takie książki a o tej nie słyszałam... Jak na swoim blogu pisze Papierowa Łowczyni "do schrupania" :D
Zdecydowanie warta polecenia:)
UsuńNie znam tych książek.
OdpowiedzUsuńWarto poznać:)
UsuńWygląda i brzmi interesująco :):)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Piękna książka dla młodszych dzieci :)
UsuńWygląda naprawdę super :) Ilustracje przepiękne, a prostota w przekazie to tylko na plus :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta książka ma chyba same plusy ;)
UsuńNawet nie wiedziałam, że taka książka istnieje. Dzięki za prezentację
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam podzielić się swoim książkowym odkryciem :)
Usuń"Oto jest Kasia" pamiętam ze szkoły pewnie niedługo przypomnę ją sobie jak córka będzie czytała, wtedy też chętnie sięgniemy po inne książki autorki
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
Usuń"Oto jest Kasia" była moją ulubioną książką :)
OdpowiedzUsuńTeż ja bardzo lubiłam :)
UsuńTrochę się rozpuściłam podczas czytania tej recenzji... Tak bardzo się cieszę, że dałaś miejsce na blogu książce starszej, z takimi cudownie klimatycznymi ilustracjami i jeszcze tak o niej napisałaś, że mam chęć obiec do biblioteki i ją sobie poczytać! ;)
OdpowiedzUsuńAle ja lubię Twoje komentarze😍 Dzięki :)
Usuń