Wstydu za grosz! - Zuzanna Orlińska

listopada 15, 2024

Wstydu za grosz! - Zuzanna Orlińska

W jaki sposób przetrwać wśród tygrysów, gdy się jest zębiełkiem białawym? Czy w świecie replikantów potrzebni są romantyczni wieszcze? I co zrobić, by przekonać ludzi, że młodość nie zależy od metryki urodzenia? Jeśli szukasz odpowiedzi na podobne pytania, przeczytaj "Wstydu za grosz!". Wciśnij czwórkę, jeżeli wolisz otrzymać darmowy jajowar…

Pełna humoru i mądrości powieść Zuzanny Orlińskiej to historia dwóch niezwykłych kobiet, które – każda na swój sposób – próbują walczyć z presją społeczną. Nastoletnia Julianka bardzo się różni od koleżanek z klasy i jest przekonana, że ma więcej z zębiełka niż ze zmysłowej tygrysicy. Z kolei jej przebojowa babcia Delfina to reżyserka, która czuje, że zaczyna być dyskryminowana ze względu na wiek. Z braku lepszych propozycji Delfina postanawia poprowadzić warsztaty teatralne dla koła seniorów w gminnym domu kultury. Gdy zapada decyzja o wystawieniu sztuki, starsza pani nie ma wątpliwości, że muszą to być Dziady… a może po prostu Dziadki?

Wiecie co to jest depilacja brazylijska? 

Julianka nie wiedziała, a jej chęć doedukowania skończyła się wyśmianiem przed całą klasą. Niby nic, a jednak dla nastolatki jakby koniec świata. Na szczęście Julianka ma babcię i to nie byle jaką. Babcia Delfina to kobieta wielu talentów, w tym genialna pogromczyni telesprzedawców.

Jakbym chciała w jednym zdaniu zamknąć swoją opinię to zacytowałabym opis z okładki: 

"Książka zaczyna się jak film Hitchcocka - od trzęsienia ziemi. (...) A potem, jak by to powiedział mistrz suspensu, napięcie rośnie... Rozładowywane skutecznie częstymi wybuchami śmiechu (...).

Zuzanna Orlińska stworzyła historię, w której mieszają się tematy poważne (depresja, pierwsze zauroczenie, problemy z pieniędzmi, problemy rówieśnicze) z komediowymi sytuacjami. Idealna równowaga sprawia, że nie można się przy niej nudzić. 

"Wstydu za grosz!" ma świetnie wykreowanych bohaterów, z których faworytką zarówno moją, jak i córki była oczywiście babcia Delfina. Oprócz tego naprawdę dotyka spraw, które na co dzień są udziałem naszych dzieci. Uczy, żeby nie oceniać po pozorach czy wyglądzie. Z całym przekonaniem stwierdzam, że jest idealna dla nastolatków, którzy mogą przyjrzeć się swoim zachowaniom w trochę krzywym zwierciadle. 

Książka ta została nagrodzona w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren i muszę przyznać, że jest to całkowicie zrozumiałe.

Księgarnia w Paryżu - Kerri Maher

listopada 11, 2024

Księgarnia w Paryżu - Kerri Maher

Paryż, rok 1919 – miasto miłości i literatury

Amerykanka Sylvia Beach przy jednej z cichych uliczek Paryża otwiera anglojęzyczną księgarnię Shakespeare and Company. Wkrótce atmosfera tego miejsca przyciąga emigracyjną bohemę. To tutaj Ernest Hemingway leczy kaca i wykłóca się z F. Scottem Fitzgeraldem, a Ezra Pound rozpuszcza plotki ze świata wydawniczego. Tylko Gertrude Stein odmawia wizyt w księgarni, ponieważ nie pała zbytnią sympatią do jej najważniejszego bywalca – Jamesa Joyce’a.

Geniusz tego humorzastego Irlandczyka oczarowuje Sylvię do tego stopnia, że dla wydania jego zakazanej powieści ryzykuje wszystko – księgarnię, pieniądze i reputację. To dzięki niej świat może przeczytać Ulissesa – obsceniczne arcydzieło XX wieku. Nawet jeżeli ceną ukazania się powieści jest utrata przyjaźni z Joyce’em.

Kerri Maher napisała powieść dla wszystkich, którzy kochają zapach książek i nie mogą się powstrzymać od spędzania długich godzin w otoczeniu wypełnionych nimi regałów. Idealnie uchwyciła klimat najpopularniejszej księgarni świata i oddała hołd kobiecie, która poświęciła swoje życie literaturze.

Powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach.


"Księgarnia w Paryżu" ląduje na półce ze sporym niedosytem i moimi niespełnionymi wyobrażeniami o niej. Sam początek był dla mnie rozczarowujący, dalej było lepiej, ale jednak nudno, mało klimatycznie, bez jezykowego polotu. Dotyczy to przede wszystkim samego sposobu pisania.

Ale po kolei.

Książka jest fabularyzowaną historią mieszczacej sie w Paryżu księgarni Shakespeare&Company. Jej założycielką była Sylvia Beach... i tu przyszło pierwsze rozczarowanie. Opis życia miłosnego Sylvii, jej homoseksualizm, były 'sztywne', było tego dla mnie za dużo, niepotrzebne, odkładałam książkę bo nie miałam ochoty o tym czytać. Sceny erotyczne nie były tej książce potrzebne.

Dalej mamy historię powstania księgarni, która stała się miejscem spotkań paryskiej bohemy. Tutaj spotkali się artyści i pisarze i tutaj narodziła się decyzja Sylvii o wydaniu Ulissesa. To wszystko wydaje się ciekawe, ale jeżeli podane jest w nieciekawy sposób to nas nie wciąga I mnie niestety ten paryski świat nie wciągnął. Owszem, były momenty, że przenosilam się do Paryża, czułam go i widziałam, ale jednak, biorąc pod uwagę potencjał historii było tego za mało. To były chwile, a ja chciałam tak przejść całą książkę. Nie liczyć ile jeszcze stron zostało do końca tylko żałować, że tak szybko się skończyło.

Jak macie ochotę to zajrzyjcie do "Księgarni w Paryżu", w końcu nasze gusta mogą się różnić 😊

A ja załączam sobie "O północy w Paryżu" 😍 
Znacie? Jeśli nie to polecam nadrobić 💛
Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

października 26, 2024

Baśń o Sklavenie - Kamila Mitek. Patronat medialny

A może by tak zrobić wszystko po swojemu?

W Królestwie Orła Czarnopiórego rządzi uparty król Mikołaj, który wierzy, że młodszy brat Bartoszek w przyszłości zostanie jego doradcą. Chłopak ma jednak inne plany: pragnie zostać rycerzem. To niestety nie jest takie proste i nie podoba się władcy…
W życiu braci niespodziewanie pojawia się tajemnicza Sklavena. Przepiękna istota o srebrnych włosach jest niemową i nie pamięta swojej przeszłości. Mikołaj postanawia pomóc dziewczynie odkryć jej pochodzenie. Razem z przyjaciółmi wyruszają w pełną przygód i niespodzianek podróż, która zmieni życie całego królestwa.

Baśń o magii, rycerzach, prawdziwej miłości i poszukiwaniu akceptacji zachwyci każdego. Uwaga! Do czytania z rodzicami lub samodzielnie.


Często współczesne filmy dla dzieci, bajki, książki nie do końca spełniają moje oczekiwania. Lubię tradycyjne opowieści; ciekawe, z nienachalnym morałem, które będą oddziaływały na wyobraźnię, przekazywały pozytywne wartości, ale też nie przesłodzone. Na dodatek, a może przede wszystkim, muszą być atrakcyjne dla często przebodźcowanych dzisiejszym światem, dzieci. Kamila Mitek dała mi to wszystko w jednej opowieści, "Baśni o Sklavenie". 

Głównymi bohaterami są bracia, jeden, starszy, będący królem, Mikołaj i drugi, młodszy, Bartoszek, marzący o zostaniu rycerzem. Mikołaj spełnia tu rolę (nad)opiekuńczego rodzica, który przede wszystkim chce chronić swojego upartego syna, co nie jest dziwne biorąc pod uwagę temperament i umiejętność pakowania się w kłopoty Bartoszka.
Klimat "Baśni o Sklavenie" przywodzi na myśl stare legendy. Mamy tu królestwo, tajemniczą bohaterkę i pradawną historię. Wraz z bohaterami przemierzamy drogę do rozwiązania zagadki pochodzenia pewnej niezwykłej dziewczyny, tytułowej Sklaveny. Autorka umiejętnie połączyła dwa wątki, czyli konflikt braci oraz poszukiwanie rozwiązania wspomnianej zagadki. Pięknie się one zazębiają, płynnie prowadząc do samorozwiązania. To oczywiście tylko ogólny zarys "Baśni o Sklavenie", wierzchołek, który prowadzi przez różne problemy jakie napotykają w baśni bohaterowie. Otóż Mikołaj i Bartoszek, wraz ze swoimi przyjaciółmi wyruszają w drogę, by znaleźć odpowiedzi dotyczące pochodzenia Sklaveny. Droga ta jest trudna i niebezpieczna, a napotykane po drodze postaci wzbudzają w pierwszym momencie niepokój, ale też ciekawość, jak poradzą sobie nasi bohaterowie. Książka wciąga nas w fascynujący, pełen magii świat, pozwalając poznać wyjątkowe istoty, które nie do końca odpowiadają naszym wyobrażeniom... 

Podczas wędrówki i odwiedzania kolejnych tajemniczych bohaterów, mali czytelnicy przekonują się, że pozory mylą, to co wydaje się złe, może być dobre, i że czasem 'zło' to jedynie wynik samotności, czy ludzkich wyobrażeń. Te spotkania i wynikające z nich nienachalne morały to ogromna zaleta książki Kamili. Dzięki autorce to nie są jedynie opisy następujących po sobie spotkań, ale umiejętnie wplecione w nie refleksje i przemycone ważne wartości, którymi powinniśmy się w życiu kierować.
Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością po tym, gdy jako pierwsza zarekomendowała mi ją moja córka. I chociaż obie jesteśmy troszkę starsze niż grupa docelowa to jednak obie ogromnie polecamy i zachęcamy do czytania z rodzicami lub samodzielnie.
Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia - Monika Koszewska

października 20, 2024

Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia - Monika Koszewska

 

Zawsze lubiłam sięgać po historie ludzi, którzy wpłynęli na historię Polski, czy świata. Cichych bohaterów odkrywanych często po wielu latach. Ludzi znanych i mniej znanych. Andrzej Kowerski był dla mnie tym nieznanym, jednak opis: 

    "Andrzej Kowerski był człowiekiem, który nie znał strachu. Jego działania podczas II wojny światowej uczyniły go jednym z najbardziej niezwykłych i zarazem tajemniczych szpiegów tamtych czasów. Działał na terenie całej Europy, w najtrudniejszych warunkach, zawsze stawiając na pierwszym miejscu dobro swojej ojczyzny. Jego niezwykłe życie pełne było niebezpiecznych misji, zaskakujących zwrotów akcji i momentów, które zmieniały bieg historii."

sprawił, że nabrałam wielkiej ochoty na poznanie go. Tym chętniej po nią sięgnęłam, że historia Andrzeja Kowerskiego została wydana jako powieść biograficzna a nie stricte biografia. 

To na co w pierwszej chwili zwróciłam uwagę to bardzo dopracowane wydanie książki. Świetna okładka ze skrzydełkami przykuwa wzrok i sprawia, że ma się ochotę wziąć książkę do ręki i zagłębić się w jej historię. Na jednym ze skrzydełek, jak to bywa w książkach, możemy przeczytać notę o autorce, Monice Koszewskiej. Nota jest długa i stanowi piękny pean na jej cześć, co jest o tyle dwuznaczne, że została napisana przez... nią samą. Muszę przyznać, że do tej pory nie spotkałam się z takim zabiegiem i pozostawię go bez dalszego komentarza, jako że najważniejsza jest treść samej książki.

"Andrzej Kowerski, szpieg bez cienia", jak jest napisane na okładce, miał być fabularyzowaną biografią. Czytając ma się wrażenie, że jest to pamiętnik tylko, że z dialogami. Forma pierwszoosobowa nie przeszkadza w odbiorze, może nawet daje możliwość pełniejszego wczucia się w czytaną historię nieznanego, a zasłużonego człowieka. To co mi przeszkadzało to nagromadzenie faktów, dokładnych dat, szczegółów, które nie występowały w przypisie, a bardzo często w dialogach co czyniło je sztucznymi. Gdyby to była biografia, czy autentyczne wspomnienia byłoby to pożądane, jednak jak na powieść biograficzną było tego za dużo i zbyt drobiazgowo. Momentami miałam problem z doczytaniem do końca rozdziału, bo byłam zmęczona tym, co już przeczytałam. Wpływ na to, oprócz przesadnej szczegółowości, miały również dialogi. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że to były inne czasy, ale jednak dla mnie były one sztuczne, przesadnie ugrzecznione. 

Dziwny był dla mnie także epilog. Niezrozumiały dla mnie zabieg, który zastosowała autorka zupełnie mnie nie przekonuje. Raczej sprawia, że książka traci na autentyczności.

Największym plusem powyższej biografii jest fakt, iż przedstawia osobę, która warta jest książki i zachowania o niej pamięci. Zauważam i doceniam ogrom oracy autorki włożonej w jej powstanie. Nie żałuję, że poznałam Andrzeja Kowerskiego, chociaż sama forma w jakiej to się odbyło mnie nie zachwyciła. 

Zachęcam do sięgnięcia i wyrobienia sobie własnej opinii o książce, ale przede wszystkim do poznania kolejnego bohatera.

Trzy siostry. Iskra i Burza - Katarzyna Michalak

października 13, 2024

Trzy siostry. Iskra i Burza - Katarzyna Michalak


Tom 1 

O WIELKIE RZECZY TRZEBA WALCZYĆ, MNIEJSZE PRZYCHODZĄ NIEPROSZONE.

Przez czternaście lat były nierozłączne. Kochały się, wspierały i opiekowały jedna drugą. Co się wydarzyło pewnej burzowej nocy, że rozpierzchły się po świecie? Jaka tajemnica rozdzieliła je na długie lata?

Trzy siostry spotykają się ponownie na odczytaniu testamentu tragicznie zmarłej matki. I kolejny cios: cały majątek przypadnie im – o ile w ciągu roku dźwigną z ruin stare, niegdyś piękne ranczo – albo… mężczyźnie, który pojawia się w ich życiu znikąd. Kim jest? Co go łączyło z ich matką? Jakie są jego intencje? Pomoże młodym kobietom w spełnieniu warunku czy wręcz przeciwnie – zrobi wszystko, by rodzinny majątek wpadł w jego ręce?


**********

Tom 2

NADCIĄGA BURZA. HURAGAN, KTÓRY ZMIECIE WSZYSTKO.

Koniecpolska, mała wieś ukryta wśród bieszczadzkich lasów, staje się sceną dramatycznych wydarzeń. Witold Sejbert, zmuszony przez bezwzględną manipulantkę, wciąga trzy siostry, Danielę, Dorotę i Dominikę, do niebezpiecznej gry.

Nieświadome intrygi nie mają szans się obronić, zaś ta, która nimi pogrywa, jest okrutna. Nie ulituje się nad żadną z dziewczyn. Los doświadcza też mieszkańców Koniecpolski: troje z nich omal nie przypłaca życiem jego niespodzianek. Jest jednak coś, co daje nadzieję: miłość, przyjaźń, wiara, zaufanie, tylko one mogą sprawić, że zła karta się odwróci, a nad trzema siostrami i tymi, których pokochały, znów zaświeci słońce.

BO MOŻEMY STRACIĆ WSZYSTKO, ALE NIE MOŻEMY STRACIĆ SIEBIE.


**********

Jak dobrze, że miałam pod ręką od razu dwa tomy 💛 Co mogę na szybko powiedzieć o książkach? Wciągające 😉 Idealne gdy potrzebujesz totalnego resetu.
Trzy siostry to najnowszy cykl powieści obyczajowych od Katarzyny Michalak. Opowiada o 3 dorosłych siostrach, które w wyniku pewnego wydarzenia musiały się na 4 lata rozstać. Co to było za wydarzenie możemy się jedynie domyślać. Siostry spotykają się ponownie na wieść o śmierci matki, znanej aktorki. Aby otrzymać po niej milionowy spadek muszą własnymi siłami wyremontować rezydencję i przynależne do niej budynki. Ale to nie wszystko...

W miarę upływu stron dowiadujemy się jak wyglądało dzieciństwo kobiet, jak wielki żal mają do wiecznie nieobecnej matki, poznajemy ich życie po ucieczce. Autorka nie oszczędza dziewczyn. Co parę stron możemy przeczytać o kolejnym wypadku, czy przykrym zdarzeniu, które staje się ich udziałem. Suma nieszczęść na książkę jest imponująca, wręcz nierealna, ale ja zupełnie przymknęłam na to oko, bo fabuła naprawdę mnie wciągnęła, a bohaterów - bo oprócz dziewczyn pojawiają się również ważni bohaterowie płci męskiej - bardzo polubiłam. Katarzyna Michalak sprawiła, że godziny spędzone z książką mignęły mi w mgnieniu oka, a zakończenie 1 tomu od razu kazało sięgnąć po tom 2. To samo było po tomie 2, ale 3 jeszcze nie ma 😭

Jak widzicie, całkowicie dałam się porwać tajemnicom, splotom wydarzeń, uroczym bohaterkom i bohaterom. I chociaż widzę mankamenty, pewne nieprawdopodobne wydarzenia to przymykam oko, (w końcu to fikcja literacka), i czekam niecierpliwie na tom 3 💛

P.S. Okładki są hipnotyzujące!
Copyright © Feminadomi.pl , Blogger