Wszyscy go szukamy. Nie wszyscy tam, gdzie trzeba.
Szczęście odmieniamy w ciągu swojego życia przez wszystkie przypadki. Szukamy go, dążymy do niego, życzymy go sobie nawzajem, czasami nawet go sobie zazdrościmy.
Ksiądz Piotr Pawlukiewicz każe nam spojrzeć na nie z zupełnie innej strony. W mocnych, trafiających prosto do serca, słowach zwraca uwagę na to, co w życiu najważniejsze, jak zwykle nie stroniąc od charakterystycznego dla siebie humoru.
Co decyduje o tym, czy czujemy się szczęśliwi? Czy pieniądze mogą jednak zapewnić nam szczęście? I dlaczego chrześcijanin nawet jeśli smutny, jest jednak radosny, choć ubogi jest bogaty?
Ks. Piotr Pawlukiewicz – Związany był z kościołem św. Anny w Warszawie, gdzie głosił legendarne już kazania dla studentów. Redaktor naczelny Radia Józef, współpracownik Radia Plus, w którym prowadził audycję Katechizm poręczny.
"Szczęście jest bliżej, niż myślisz" to kolejny zbiór, dających do myślenia kazań księdza Pawlukiewicza. Nie ukrywam, że bardzo lubię je czytać i do nich wracać. Nie oznacza to jednak, że wszystko przyjmuje bezrefleksyjnie, czy że ze wszystkimi się zgadzam - nie nie ;) Wiele stwierdzeń wzbudza mój sprzeciw. Z wieloma słowami bardzo trudno mi się zgodzić, ale wszystkie dokładnie czytam, i rozważam. Często też proste stwierdzenie staje się dla mnie takich obuchem, który prostuje moje ścieżki myślowe.
Ksiądz Pawlukiewicz miał taką piękną zdolność trafiania do zwykłych, prostych ludzi. Nie używał górnolotnych, pełnych patosu zdań. Jego siła tkwiła w prostocie, a właściwie cały czas tkwi, bo choć jego już z nami nie ma, to słowa pozostały. Każdy, naprawdę każdy może wziąć książkę z zapisem kazań księdza Piotra, przeczytać i po prostu zrozumieć, a czy się z tym zgodzi to oczywiście inna sprawa. Nie każdy ma zdolność trafiania do serc i głów ludzi. Niestety, wielu księży ma z tym problem. Ile razy byliście w kościele na mszy, na kazaniu ziewając z nudów, czekając tylko na błogosławieństwo i możliwość opuszczenia jego murów? Bardzo żałuję, że tak niewielu księży ma nie tylko pasję, ale także wiedzę i taką, zdawać by się mogło naturalną dla nich, chęć przybliżenia Boga i jego nauk, ale tak prosto i zrozumiale, bez wpadania w potoczystości. Ksiądz Pawlukiewicz to potrafił. Znalazłam w tej książce wiele niewymuszonej mądrości.
Szczęście, o którym pisze ksiądz Piotr, jest związane z Bogiem i wiarą, co mam nadzieję nikogo nie zaskoczy, w końcu autorem jest ksiądz katolicki. I chociaż już na początku znalazłam kilka kwestii spornych, o których z wielką chęcią bym z księdzem podyskutowała, to jednak, patrząc na tekst całościowo przyznaję mu rację. Szczęście, o którym mówi ksiądz nie jest proste. Powinno być zwłaszcza dla katolika, ale jesteśmy tylko ludźmi. Myślę, że taka piękna wiara, taka prawdziwa bezgraniczna ufność w Boga byłaby sporym ułatwieniem, ale to jest rzecz, nad którą chyba wielu ludzi musi pracować, ja na pewno ;)
Nie zrozumcie mnie źle - szczęście nie spłynie na nas tylko dlatego, że wierzymy i stawiamy Boga na pierwszym miejscu.
Ks. Pawlukiewicz mówi: Każdy chrześcijanin powinien pracować tak, jak gdyby wszystko zależało od niego. A jednocześnie powinien pamiętać, że wszystko w istocie zależy od Boga, że to On jest źródłem szczęścia (s.21)
Teksty zawarte w "Szczęście jest bliżej niż myślisz" są bardzo dobrym punktem wyjścia do rozważań w okresie adwentu. Myślę, że warto poświęcić parę minut dziennie na przytaczane z Pisma Świętego słowa i ich rozważanie, wyjaśnienie, naprowadzenie nas, chrześcijan na drogę do szczęścia. Jest to również mądry prezent na święta Bożego Narodzenia dla bliskich nam osób.
POLECAM:
Na uwadze będę miał, przypomina mi się zaś kalendarz "Bóg jest dobry". Pozdrowienia :-) .
OdpowiedzUsuńTeraz w okresie adwentu potrzebuję właśnie tego typu lektury, więc dziękuję za polecenie. Będę jej szukała dla siebie.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja. Też uważam, że w okresie przedświątecznym warto sięgać po wartościowe książki, które skłaniają do refleksji. :)
OdpowiedzUsuńJakoś książka napisana przez księdza o szczęściu do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką, a na razie mam co czytać.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie do niej nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńKilka razy miałam szczęście słuchać kazań księdza Pawlukiewicza w kościele św. Anny, więc tym bardziej z wielką przyjemnością sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuń