Namiętność, która prowadzi do szaleństwa.
Do niedawna na pytanie, jakie jest jej życie, Adela odpowiedziałaby bez wahania: spokojne, ale szczęśliwe. Jednak odkąd w Miasteczku niespodziewanie pojawiła się Halina, nic nie jest już takie jak wcześniej. Niepokojona natrętną obecnością siostry i przytłoczona piętrzącymi się problemami kobieta tęskni za poczuciem bezpieczeństwa. Kiedyś dawał je ukochany dworek – tętniący życiem, wypełniony zapachem ciasta i gwarem rozmów. Adela wie, że jest tylko jeden sposób, aby pozbyć się koszmarów oraz odzyskać dawną chęć życia. Musi dotrzymać obietnicy złożonej dziadkowi Konstantemu i opowiedzieć najbliższym o klątwie ciążącej nad ich rodziną. Historia Oleńki – służącej, która z miłości do szlachcica odeszła od zmysłów – odcisnęła piętno na losach pokoleń. Jednak czy Adela będzie w stanie przekonać najbliższych, że ta poruszająca opowieść jest czymś więcej niż rodzinną legendą?
Trzeci tom cyklu Tajemnice
Liczba stron: 376
Trzeci i jak dotąd najlepszy tom z cyklu "Tajemnice". Nie jest tajemnicą, że pierwszy zupełnie nie znalazł mojego uznania. Męczyłam się z nim okrutnie. Był po prostu przeraźliwie nudny i w zasadzie o niczym. Drugi był lepszy. Przede wszystkim coś zaczęło się dziać. Nawiązała się akcja. Fabuła powoli, ale jednak ruszyła do przodu i w końcu mamy tom trzeci, który czytało mi się naprawdę przyjemnie.
Tym razem autorka postanowiła rozwikłać jedną z tajemnic, które dusiła w sobie babcia Adelka. Historia służącej Oleńki bardzo mnie wciągnęła. Czytałam z ciekawością i przyjemnością. Klimat, bohaterowie, wszystko było tak napisane i opisane, że na moment przeniosłam się do dworku i razem z młodą służką przeżywałam jej dramat. Cieszę się, że autorka skupiła na przeszłości. To naprawdę dobrze robi temu cyklowi - w drugim tomie również to przeszłość była ciekawsza od teraźniejszości.
Tak jak historia Oleńki i Zygmunta bardzo mnie wciągnęła, tak powrót do współczesności ponownie był dla mnie nudny i monotonny. Autorka za bardzo rozwleka powieść, wtłaczając w nią rozmowy i opisy, które tylko ją rozciągają, niczego nie wnosząc. Czytelniczo spokojnie można je ominąć. Patrząc całościowo, można było treść dwóch pierwszych tomów skondensować i całość zamknąć w trzech. Ale już wiemy, że to się nie udało i będzie kolejny (kolejne?). Mam nadzieję, że "Dom sekretów" jest zapowiedzią równie ciekawej kolejne części. Liczę, że autorka ulituje się w końcu nad czytelnikami i wyjaśni zawiłości relacji Adelki i jej siostry Heleny. Na plus, tak jak w poprzednich tomach, muszę wskazać Muszkę oraz proboszcza. To dzięki tym bohaterom nie raz i nie dwa uśmiechnęłam się podczas czytania.
Nie odnosząc się do całego cyklu, muszę stwierdzić, że "Dom sekretów" to bardzo dobra, wciągająca, powieść. Ciekawa historia, w której gusła, nieodwzajemniona miłość, różnice strefowe, mieszają się ze współczesnością, trochę przegadaną, ale będącą tylko tłem do tego, co wydarzyło się w przeszłości.
Czy czekam na kolejny tom? Owszem. Chcę poznać zakończenie całej historii :)
Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale to tylko kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńNie namawiam Cię, Agnieszko, bo tak jak pisałam ciężko mi wchodziły poprzednie tomy. Zobaczymy jak pójdzie z następnym :)
UsuńMuszę w końcu się zabrać za twóczość tej autorki
OdpowiedzUsuńU mnie, ta seria, to był debiut z prozą autorki :)
UsuńNie miałam okazji czytać książek tej autorki, brzmią super :)
OdpowiedzUsuńTen tom jest zdecydowanie najciekawszy :)
UsuńJa mam dopiero w planach obydwie części. Czekają na mojej półce.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Tobie się spodobają :)
UsuńNie miałam przyjemności jeszcze przeczytać poprzednich części. :)
OdpowiedzUsuńZ tą przyjemnością to różnie bywało ;) Pierwszy tom na pewno takim nie był ;)
UsuńKojarzę książki autorki :)
OdpowiedzUsuńPani Kordel ma na swoim koncie już pokaźną kolekcję :)
UsuńTo raczej seria nie dla mnie. Nie dałabym rady męczyć się tyle z poprzednimi tomami, w których niewiele się dzieje i zbędnymi opisami.
OdpowiedzUsuńNiestety, tak było... ale ten trzeci tom naprawdę był dobry
UsuńKiedyś miałam w planach przeczytanie tego cyklu, ale po tym co piszesz nie jestem pewna. :)
OdpowiedzUsuń