ROZCZAROWANIE,
tak jednym słowem mogę określić moje spotkanie z rzekomo genialnym thrillerem - Stephen King na okładce książki informuje: Jeśli istnieje lepszy thriller napisany w XXI wieku, żaden nie przychodzi mi do głowy. Ojj Stephanie, mogę Ci wskazać i 10 lepszych, dużo lepszych thrillerów. "Zatruty ogród" w ogóle ciężko mi nazwać thrillerem. To raczej cięższa obyczajówka, w której nacisk położony został na zmiany psychiczne, które zaszły w ludziach, czy raczej dzieciach, które praktycznie całe życie spędziły w sekcie.
Zbiorowe samobójstwo stu członków odizolowanej od świata sekty czekającej na apokalipsę wstrząsa opinią publiczną. Nieliczni, którzy przetrwali masakrę, muszą nauczyć się żyć od nowa poza zamkniętą społecznością.
TAM, GDZIE DORASTAŁA ROMY, JEŚLI KTOŚ UMARŁ, JUŻ NIGDY WIĘCEJ SIĘ O NIM NIE MÓWIŁO…
Romy, ocalała z masakry, wciąż z przestrachem ogląda się za siebie. Wpojono jej, że zewnętrzny świat jest niebezpieczny, przerażający i godny pogardy. Jednak Romy szybko uczy się życia na zewnątrz, „między Martwymi”. Jest w ciąży, musi więc być czujna i ostrożna, próbując odszukać swoich krewnych.
DELIKATNI. NIEBEZPIECZNI. ZABÓJCZY.
Zniknięcie siostry, która jako nastolatka opuściła rodzinny dom, by dołączyć do sekty, położyło się cieniem na życiu Sarah. Gdy opieka społeczna kontaktuje się z nią, prosząc, by zajęła się dwójką nastolatków – rzekomo dziećmi jej nieżyjącej siostry, Sarah przyjmuje dziwne rodzeństwo pod swój dach. Ale czy może zaufać nastoletnim Eden i Ilo? Czy Sarah nie popełnia błędu?
Co naprawdę zdarzyło się na farmie? Jaki los czeka ocalałych członków sekty? Co grozi nienarodzonemu dziecku Romy? Czy przywódcy sekty przeżyli i z ukrycia śledzą poczynania niedawnych wyznawców?
Dopiero gdy ułożymy sobie w głowie, że nie czytamy thrillera, zaczynamy doceniać jej inne aspekty, trzeba bowiem przyznać, że autorka bardzo ciekawie pokazała życie w sekcie i trafnie przedstawiła rzeczywistość po jej opuszczeniu.
Bohaterami powieści Alex Marwood są Eden i Ilo - nastolatkowie, którzy całe swoje życie spędzili w sekcie, Sarah, siostra ich matki, która przyjęła ich pod swój dach oraz Romy, najbardziej tajemnicza bohaterka, starsza siostra nastolatków, jedyna dorosła, która przeżyła masakrę. Fabuła powieści dzieje się w dwóch ramach czasowych. Mamy współczesność po-sektową, w której towarzyszymy bohaterom w ich próbach zaklimatyzowania się w nowej rzeczywistości oraz retrospekcje, które pokazują życie w sekcie. Aby zrozumieć ich zachowanie musimy poznać ich przeszłość i dotychczasowe życie, a ono było specyficzne. Specyficzne było też życie pozostającej na 'wolności' Sarah, która dla odmiany wychowała się w domu 'sekty' chrześcijańskiej. Dzieciaki wraz z Romy nie znają najnowszych nowinek technologicznych, żyją w przekonaniu zbliżającej się katastrofy, dlatego trudno im funkcjonować 'normalnie'.
Najciekawsze w powieści "Zatruty ogród" jest ukazanie życia w zamkniętej społeczności (sekcie), która ewoluuje, zmienia się w twór, który zjada własnych twórców. Rozdziały temu poświęcone czytałam z prawdziwą ciekawością, dlatego najciekawszą dla mnie postacią była Romy. Była ona także, najbardziej niejednoznaczną moralnie bohaterką, kobietą, która ukrywa wiele tajemnic, a jedocześnie osobą na wskroś przesiąknięta sekciarską ideologią. Autorka powolutku odkrywa przed nami misję i plany Romy, które wpłyną na całą jej rodzinę. Nadmienię, iż śmieszny dla mnie był fakt, że bohaterka nie wie jak wyglądają współczesne telefony, że posiadają dostęp do internetu, ale potrafi prowadzić samochód - gdzie i jak się tego nauczyła nie wiadomo, ot, taka nielogiczność.
Powieść Alex Marwood to solidne pisarstwo, ale bez fajerwerków i nagłych zwrotów akcji. Mamy tutaj ukazany dramat młodych ludzi, którzy potrzebują solidnej terapii. Dla mnie powieść "Zatruty ogród" była dramatem obyczajowym, nie thrillerem, z zakończeniem, którego można się domyślić wcześniej.
Ogólnie można przeczytać, ale bez szału.
Ocena: 5/10
Ocena: 5/10
Miałam kiedyś od wydawcy propozycję zrecenzowania tej książki, ale z niej zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zwrotów akcji, ale i tak jestem zainteresowana przeczytaniem tej książki.
OdpowiedzUsuńDobrze, że solidne pisarstwo. Jednak nie planuję - póki co - czytać tej książki. Pozdrawiam Femina Domi, po zalatanym przedpołudniu. Ps. Muszę znaleźć odpowiedni moment na taką lekturę - tj. odpowiedni czas :)
OdpowiedzUsuńDzięki za ostrzeżenie :)
OdpowiedzUsuńNie planuję jej przeczytać
OdpowiedzUsuńokey, to będę wiedziała z jakim nastawieniem podejść do tej powieści, bo jej lektury nie wykluczam ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie tematy, czytałam kiedyś fajny reportaż bodajże Kapuścińskiego. Na pewno musi to być dobrze napisane, co jak widać nie zawsze się udaje.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że brakuje zwrotów akcji, bo w takich książkach zwracam na to uwagę. Zastanowię się nad nią. ;)
OdpowiedzUsuńKolejna książka, której zła promocja zrobiła krzywdę? Oglądałam kilka miesięcy temu parę reportaży o takich sektach. Straszny, a zarazem fascynujący temat - jak to można tylu ludziom zrobić sieczkę z głowy... Tytuł kojarzę, ale jakoś gdzieś mi umknął w sieci. Jeśli będę mieć okazję, przeczytam. Nie nastawiając się na nich ;)
OdpowiedzUsuńI tak najlepiej ;)
UsuńNo i niestety, ale polecajki pisarzy są grubymi nićmi szyte, lepiej patrzeć na nie z dużą dozą podejrzliwości ;)
Szkoda, bo lubię tego autora. Od siebie mogę polecić genialny thriller "W mroku lasu", który ostatnio przeczytałam. Nie mogłam się oderwać!
OdpowiedzUsuń