Malwinka i Lusia wyruszają w kolejną podróż do świata wyobraźni!
Tym razem dziewczynka i alpaka udają się na drugą stronę tęczy. Czy rzeczywiście znajduje się tam prawdziwy skarb, a olbrzymów należy się bać? Przewodnikiem po tej części niesamowitego świata zostaje przypadkowo spotkany… skrzat Skarbek!
Takiego duetu jak Malwinka i Lusia nigdzie nie znajdziecie! Czterolatka dzięki swojej bogatej wyobraźni tworzy światy, w których przeżywa niezwykłe przygody. Jej towarzyszką jest Lusia – ukochana pluszowa alpaka. To dzięki niej, na co dzień nieśmiała i strachliwa dziewczynka, podejmuje zaskakujące wyzwania! Postać Malwinki pomoże najmłodszym dzieciom zaakceptować siebie i pokaże, że dzięki wyobraźni już tylko krok dzieli nas od niezwykłej przygody!
Każde z opowiadań o Malwince i Lusi to świetna okazja do poruszenia ważnych tematów. Świat wyobraźni sprawia, że trudne rzeczy stają się znacznie prostsze, a pozorne problemy rozwiązuje się tu znacznie szybciej.
Maliwnka i Lusia to bohaterki opowieści dla przedszkolaków, które stworzyła niezwykle utalentowana Kasia Keller. Autorka książki tworzy historie dla dzieci, nastolatków, a także dorosłych. Zawsze z wielką ciekawością i przyjemnością sięgam po jej książki, i jeszcze na żadnej się nie zawiodłam. Tak jest i tym razem. "Malwinka i Lusia. Skarb na końcu tęczy" to cudowne opowieści, okraszone wspaniałą dawką humoru dostosowaną do wieku małoletniego czytelnika oraz przygodami, które ogarnie i przeżyje wraz z Malwinką każdy mniejszy i większy przedszkolak.
"Malwinka i Lusia. Skarb na końcu tęczy" to druga opowieść o przygodach dziewczynki, której wyobraźnia jest nieograniczona. Tym razem rezolutna dziewczynka wraz z nieodłączną Lusią wybiorą się na drugi koniec tęczy, będą zmagały się ze złym dniem spowodowanym... okularami, a także poznają tajemniczą nową koleżankę.
Życie Malwinki jest kolorowe, pełne przygód i niezwykle pasjonujące. To jej ciekawość i wyobraźnia pozwalają na niesamowite podróże, które odbywa z niezastąpioną maskotką, alpaką Lusią. Nie oznacza to jednak, że nie trapią jej problemy, owszem, trapią. Jak każdy młody człowiek i ciekawski przedszkolak napotyka na trudności, miewa kłopoty czy przytrafiają jej się przykrości Potrafi, jednak, sobie z nimi radzić - w końcu od czego jest wyobraźnia. To ona podsuwa różne rozwiązania i pozwala oderwać się od niemiłych myśli.
Dla mnie przygody Malwinki to apoteoza wyobraźni. Autorka robi świetną robotę, przy okazji przypominając rodzicom, że wyobraźnię dziecka trzeba kształtować i dbać, by za szybko dzieci jej nie utraciły. Czytajmy im książki, które je zaciekawią i rozbudzą fantazję. Dajmy im materiały do cudownej zabawy, możliwość przeżywania przygód; czytajmy i przeżywajmy je razem z nimi. "Malwinka i Lusia" nadają się do tego idealnie.
Fajna, warta uwagi książeczka.
OdpowiedzUsuńKsiążeczka cudna. Przypomniałaś mi tym wpisem - że sam w swoim czasie pisałem podobne rzeczy. A to dla dzieci, do szuflady, i do szuflady bardziej dla dorosłych. Kiedyś to wydam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się grafika - jest taka sympatyczna :)
OdpowiedzUsuńPS. Kupiłam na OLX "Córkę króla moczarów" ;)
Obydwie książki z pewnością znajdą się w mojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada ❤
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna grafik i fajna książeczka.
OdpowiedzUsuń