Kiedy chcesz wydostać się z pułapki, możesz stracić czujność i… zmysły. Ucieczka z nieznajomym nie wydaje się rozsądna, ale Hannah nie ma wyboru. Czy właśnie wpakowała się w jeszcze gorsze kłopoty?
Powrót nie wchodzi w grę. Hannah musi uciekać, kryć się przed mężem i oprawcą w jednej osobie. Jeśli trafi ON na jej ślad, zrobi wszystko, aby ją zatrzymać i odpowiednio zdyscyplinować. Plan kobiety jednak nagle się sypie i trzeba improwizować. Wtedy Hannah odkrywa, że jeden ze stojących przy drodze samochodów ma otwarte drzwi. Chowa się za siedzeniem pasażera i postanawia zdać się na los. Szybko się orientuje, że mężczyzna, który nieświadomie wywiózł ją z dala od zagrożenia, nie jest zwyczajnym turystą. Tajemniczy Jonathan może pomóc jej w ucieczce.
Podczas wspólnej podróży tych dwoje odkrywa, jak wiele ma ze sobą wspólnego, a ich przypadkowa znajomość stopniowo przeradza się w pożądanie, z którym coraz trudniej im walczyć. Czy dopadnie ich przeszłość? Czy mogą zaufać sobie nawzajem?
*****
Hannah to młoda kobieta, mająca za sobą nieudane małżeństwo, Jonathan to młody mężczyzna, który trudni się niezbyt 'legalnym' i bezpiecznym zajęciem. Drogi tych dwojga łączą się ... w samochodzie, do którego wsiada zdesperowana kobieta. Jonathan postanawia pomóc Hannah, nie zdając sobie sprawy z tego, że mogłoby ich coś (po)łączyć.
Od razu na wstępie zaznaczam, że to jest bardzo fajna obyczajówka/romans (nie erotyk!) z sensacyjnym tłem, którą się bardzo przyjemnie czytało. Poświęciłam jej dwa wieczory i naprawdę świetnie się bawiłam.
Po pierwsze - zaciekawiła mnie fabuła
Po drugie - podobała mi się lekkość pióra autorki i dozowane elementy humorystyczne - moja ulubiona scena to wydarzenia na stacji paliw i monolog wewnętrzy Jonathana.
Książka nie jest przegadana, nie ma w niej zbędnych opisów, czy bohaterów. Mamy skondensowaną treść, która mimo pewnych nieprawdopodobieństw jest ciekawa i wciągająca. Nie ma tu rozbudowanych portretów psychologicznych, ale bohaterowie, jak na treść absolutnie rozrywkową, są dobrze wykreowani, nie oczekiwałabym więcej. Do tego dochodzą sekrety, smutne wydarzenia z przeszłości i wzajemna zależność, które to w trakcie rozwoju fabuły odkrywamy razem z głównymi postaciami powieści "Ucieczka z nieznajomym".
To, na co zwróciłam uwagę, i co szczególnie przypadło mi do gustu to brak naiwności w relacji Jonathana i Hannah. Nie ma tu rzucania się sobie na szyję, pożądania od pierwszego spojrzenia itp. spraw. Początkowo najważniejsza jest ucieczka i to ona odgrywa w powieści pierwsze skrzypce. Muszę przyznać, że oprócz pewnej naiwności ostatnich zdarzeń i zbiegu okoliczności, który może zdarzyć się tylko w książkach i filmach, nie mam tej książce nic do zarzucenia. Katarzyny Bester stworzyła utwór krótki, acz treściwy. Nic więcej nie trzeba do niego dodawać, bo sam w sobie posiada wszystko, co niezbędne abyśmy miło spędzili czas.
Polecam!
Ocena: 8/10
Panie po lekturze tej książki powinny być zrelaksowane. Serdecznie pozdrawiam Femina Domi :-)
OdpowiedzUsuńObyczajówka z sensacyjnym tłem - to brzmi bardzo ciekawie. Nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńRzadko się zdarza, że w romansach relacja między głównymi bohaterami wypada całkiem wiarygodnie. A przynajmniej wśród romansów czytanych przeze mnie. Może kiedyś sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, gdy relacja nie jest naiwna :)
OdpowiedzUsuńFabuła zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTa książka mogłaby mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńKsiążka mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Właśnie brak naiwności przekonał mnie do tej lektury. Uwielbiam przemyślane książki. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać. A okładka jest obłędna!
OdpowiedzUsuń