Bardzo ciężko było mi się zabrać za książkę świąteczną
Karoliny Wilczyńskiej po tym, jak dowiedziałam się, że jest to część cyklu, o
którego istnieniu tylko słyszałam. Skoro jednak dobrowolnie zgłosiłam się do
recenzowania książek świątecznych Czwartej Strony i na dodatek zostałam do tego
wybrana to, de facto, nie miałam innego wyjścia, jak się do tego zabrać. No i
się zabrałam... I przeżyłam niezwykle miłe rozczarowanie. Była to druga z 5
przeczytanych lektur ze świętami w tle, która zrobiła na mnie naprawdę
pozytywne wrażenie. Prawdziwa! Autentyczna! Realistyczna! Życiowa! Trochę
gorzka, ale wracająca nadzieję, smutna, ale pokazująca, że los w każdej chwili
może się odmienić. Nie ma nic ze sztywności pozostałych książek, a krótkie
opowiadania sprawiały, że kolejne przeczytane kartki przewijały się w mgnieniu
oka.
Zanurz się w lekturze i odkryj swoje miejsce na ziemi. Być może będzie nim właśnie Jagodno!
Jagodno to urokliwa miejscowość położona w Górach Świętokrzyskich,
gdzie smaki życia odmieniają się przez wszystkie przypadki. Z jego
mieszkankami doświadczamy na równi radości i smutku, miłości i
nienawiści, namiętności i samotności. W nadchodzące święta splotą się
losy wielu kobiet, bo wszystkim nam towarzyszą podobne uczucia i
pragnienie szczęścia. Każdej z bohaterek poświęcony jest osobny
rozdział. Poznamy je bliżej i będziemy mogły poczuć się jak jedna z
nich!
Ta książka to nie tylko poruszający literacki prezent dla ciebie lub
bliskiej osoby, zawiera także kolorowe zdjęcia i praktyczne porady!
Razem z bohaterkami oraz czytelniczkami Stacji Jagodno przygotuj
niepowtarzalne dekoracje według zawartych w każdym rozdziale instrukcji.
Poznaj sekrety, dzięki którym stworzysz idealną broszkę na prezent,
świąteczne ozdoby na stół czy piękne szydełkowe gwiazdki.
Spędź ten wyjątkowy czas z nami!
Jak wynika z opisu, "To będą piękne święta" jest uzupełnieniem, czy raczej dopełnieniem cyklu o Jagodnie Karoliny Wilczyńskiej. Opisując swoje wrażenia po lekturze nie mogę więc nie odnieść się do tego faktu. Czy przeszkadzał mi brak znajomości wcześniejszych książek? Nie będę Was oszukiwała - i tak i nie. Z jednej strony nie miałam pojęcia, kto jest kim, z kim jest spokrewniony, czy jakie ma zależności, a momentami wczuwałam, że ta wiedza mogłaby mi pomóc w ogarnięciu rzeczywistości bohaterów, ale z drugiej dałam radę przeczytać całość z zainteresowaniem i bez posiadania tej wiedzy. Powieść potraktowałam jako zbiór opowiadań, i to były świetne opowieści. "To będą piękne święta" to pierwsza z powieści świątecznych Czwartej Strony, która jest prawdziwie w świętach ulokowana. Adekwatny do treści tytuł, za którym kryją się historie pełne łez, żalu, smutku, tęsknoty, ale które są tylko wspomnieniami. Wspomnieniami, które nas czytelników pokrzepiają, które udowadniają, że wszystko w życiu można zmienić, że nasz los, choćby nie wiem jak ciężki, może się odwrócić o 180 st.
Literalnie książka koncentruje się na Wigilii. Każdy z bohaterów danego opowiadania w dzień Wigilii cofa się wspomnieniami do najgorszych momentów w życiu i najgorzej przeżytych świąt. Dzięki różnym bohaterom mamy wgląd w cały przekrój społeczeństwa, obserwujemy różne metody wychowawcze, widzimy jak święta odbierają dzieci z Domu Dziecka, jak one wyglądają z perspektywy dzieci rodziców uzależnionych, osób samotnych. To często tragiczne obrazy, które autorka potrafiła nakreślić na kilku stronach w niezwykle autentyczny sposób. To są historie o ludziach, których mijamy na ulicy, którzy mieszkają za ścianą, może to nawet nasze własne wspomnienia? I te obrazy, ten tragizm, jest przeciwstawiony teraźniejszości.
Autorka na kilku stronach każdej z opowieści zawarła cały sens życia. Przeciwstawiła teraźniejszość, wywalczone szczęście czasom, które bolały, które zdawały się beznadziejne. Czytając "To będą piękne święta" czułam wdzięczność do autorki, że potrafiła tak lekko, tak autentycznie, w tak nie przerysowany sposób pokazać nam prozę życia, jego ciemne strony, a jednocześnie nas pokrzepić, zawołać - hello! Może być lepiej, i nawet najgorsze wspomnienia mogą być tylko wspomnieniami. I chociaż momentami przeszkadzał mi brak głębszej wiedzy o bohaterach występujących w "To będą piękne święta" to szczerze polecam Wam ten pokrzepiający tytuł, bo to prawdziwie świąteczna opowieść. Nie sztywna, nie ociekająca lukrem, a autentyczna.
Literalnie książka koncentruje się na Wigilii. Każdy z bohaterów danego opowiadania w dzień Wigilii cofa się wspomnieniami do najgorszych momentów w życiu i najgorzej przeżytych świąt. Dzięki różnym bohaterom mamy wgląd w cały przekrój społeczeństwa, obserwujemy różne metody wychowawcze, widzimy jak święta odbierają dzieci z Domu Dziecka, jak one wyglądają z perspektywy dzieci rodziców uzależnionych, osób samotnych. To często tragiczne obrazy, które autorka potrafiła nakreślić na kilku stronach w niezwykle autentyczny sposób. To są historie o ludziach, których mijamy na ulicy, którzy mieszkają za ścianą, może to nawet nasze własne wspomnienia? I te obrazy, ten tragizm, jest przeciwstawiony teraźniejszości.
Autorka na kilku stronach każdej z opowieści zawarła cały sens życia. Przeciwstawiła teraźniejszość, wywalczone szczęście czasom, które bolały, które zdawały się beznadziejne. Czytając "To będą piękne święta" czułam wdzięczność do autorki, że potrafiła tak lekko, tak autentycznie, w tak nie przerysowany sposób pokazać nam prozę życia, jego ciemne strony, a jednocześnie nas pokrzepić, zawołać - hello! Może być lepiej, i nawet najgorsze wspomnienia mogą być tylko wspomnieniami. I chociaż momentami przeszkadzał mi brak głębszej wiedzy o bohaterach występujących w "To będą piękne święta" to szczerze polecam Wam ten pokrzepiający tytuł, bo to prawdziwie świąteczna opowieść. Nie sztywna, nie ociekająca lukrem, a autentyczna.
Chyba nie uda mi się przeczytać tej książki przed świętami, ale może przed Nowym Rokiem zdążę :)
OdpowiedzUsuńUdało się? :)
UsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać! :) Nie planowałam już kupować książek z wątkiem świątecznym, ale może jednak jeszcze po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPolecam jeżeli lubisz opowiadanka :)
UsuńWielokrotnie ta książka mi się przewijała na Instagramie, w sumie jestem jej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńKrótkie opowiadania pokazujące istotę świąt, ciemne i jasne strony naszego życia, jeżeli lubisz takie klimaty to książka Ci się spodoba :)
UsuńJa już wyczerpałam limit takich książek na ten rok :)
OdpowiedzUsuńJa też ;D
UsuńCoś się tu pozmieniało na blogu ;)
OdpowiedzUsuńZa pozytywnie? ;D
UsuńMuszę przeczytać całą serię. 😊
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, czy się skuszę ;)
UsuńChyba nie da się być ksiazkoholikiem i nie przeczytać, jakiejś książki, która jest kolejną częścią cyklu, bez znajomości pierwszej części. Czytałam już o niej, ale jakoś nie mam zapału, by się za nią zabrać.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Niestety, często tak się zdarza, a nie lubię tego ;)
UsuńRaczej w tym roku już nie przeczytam, ale może za rok po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie straci na aktualności ;)
UsuńCiekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńMam tą lekturę w planach na te święta, więc niedługo pewnie się za nią zabiorę. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;**
P.
https://zycie-wsrod-ksiazekk.blogspot.com/
Udało się za nią zabrać? :)
UsuńZnowu się zgadzamy :) I wiesz co, ja właśnie czytam ostatnią powieść z paczki i ze smutkiem stwierdzam, że z tych "świątecznych" książek o świętach tak naprawdę była tylko ta...
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o same święta to zgadzam się z Tobą. Tutaj byla kondensacja świąt i taka przez nie metafora życia. Naprawdę dobra książka.
UsuńPodoba mi się ten świat widziany z róznego punktu widzenia.. te same wydarzenia ale widziane oczami innych osób pod pryzmatem innych wydarzeń i przezyć... to pozwala wczuć się w inną osobę, poczuć to co ona ale i dostrzec wiećej. Prawda? :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
Usuń^_^
UsuńBardzo przyjemnie mi się ją czytało
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi :)
UsuńAwww this sounds like a nice story for read these days of Holiday
OdpowiedzUsuńxx
Lubię takie książeczki :)
OdpowiedzUsuńWięc powinna Ci się spodobać :)
UsuńMnie też przeraża czytanie którejś z kolei części, jeśli nie znam pierwszej. Nigdy nie ma gwarancji, że się połapiemy :D Dobrze, że tutaj nie było takiej sytuacji. Sama książka wydaje się ciekawa i podoba mi się, że pasuje do świątecznego czasu ;)
OdpowiedzUsuńKrótkie ciekawe historyjki, w których na szczęście nie jest potrzebna wiedza o pozostałych tomach ;)
UsuńNajgorzej przezyte święta, ciekawe, ale tez nieco przytlaczajace.
OdpowiedzUsuńTo była ciekawa perspektywa, polecam sprawdzić :)
UsuńChętnie poznałabym tę opowieść, ale najpierw musiałabym poznać cały cykl :)
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci powiem, że nie trzeba ;) Ja nie znałam ani jednej powieści z serii Jagodno a ta książka bardzo przypadła mi do gustu :)
UsuńOstatnio kupiłam ją empiku i w weekend zabieram się za czytanie :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury!
UsuńŚwiąteczne książki przyciągają oczy okładką. Cieszę się, że ta zawiera też wartościowe wnętrze.
OdpowiedzUsuńDodaję bloga do obserwowanych ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Mój blog
Ze wszystkich świątecznych ta podobała mi się najmniej, ale środek to zrekompensował ;)
UsuńMam w planach (bardzo dalekich ale jednak) całą serię, ale może przeczytanie tej książki będzie dobrym wstępem? Zwłaszcza że dość mocno ją zachwalasz
OdpowiedzUsuńA i owszem, bo mnie naprawdę się podobała :)
Usuń