Przeczytałam w swoim życiu już tysiące książek. Były różne, wzruszające, zabawne, straszne, nudne, wciągające, nijakie, dziwne. I przeczytałam "Pacjenta" Sebastiana Fitzka, książkę inną niż wszystkie. Mętlik w głowie, głupi wyraz twarzy i nasuwające się niezbyt mądre - he?! To rezultaty jednego wieczoru i 308 stron książki.
Żeby zdobyć prawdę, trzeba stracić rozum.
Piekielna podróż w głąb podświadomości.
I jeszcze dalej...
Piekielna podróż w głąb podświadomości.
I jeszcze dalej...
Sześcioletni Maks zaginął rok temu.
Co się z nim stało, wie tylko sprawca.
Ale teraz jest pacjentem na oddziale psychiatrii sądowej o maksymalnym zabezpieczeniu.
I MILCZY.
Zrozpaczony ojciec Maksa decyduje się na desperacki krok:
SAM ZOSTAJE PACJENTEM.
Opis sugeruje dobry thriller. Nazwisko autora bardzo dobry thriller. Książka weryfikuje obie te sugestie. Sebastian Fitzek to niemiecki autor thrillerów psychologicznych, które bardzo wciągają, i które nigdy nie zgrzeszyły banalnością. Tak było i w tym przypadku. Bohaterem książki jest zrozpaczony ojciec zaginionego i uznanego za zmarłego 6-letniego Maksa. Till Berkhoff to oddany pracy strażak, zdegradowany za impulsywność, który wini się za zniknięcie syna. Opuszczony przez żonę postanawia dostać się do szpitala psychiatrycznego, w którym karę odbywa psychopata, skazany za śmierć dziewczynki i jej matki oraz podejrzany o zamordowanie Maksa. Nie widząc innych możliwości dowiedzenia się prawdy i pochowania synka namawia swojego szwagra policjanta na akcję, mającą na celu umieszczenie go, jako pacjenta, w szpitalu podejrzanego. W ten sposób Till, jako Patrick Winter, mężczyzna, który podpalił się w przedszkolu trafia do szpitala ... i nic nie jest takie jak sobie zaplanował...
Sebastian Fitzek przedstawia wydarzenia z różnych perspektyw poprzez uczynienie narratorami zarówno Tilla, jak i mordercę Guido Tramnitza, ale także Ricardę - żonę Tilla, lekarza w szpitalu, czy jedną z pacjentek. Każdy rozdział jest oznaczony imieniem danego bohatera prowadzącego narrację. Bardzo lubię ten zabieg, bo urozmaica akcję i pozwala na ujrzenie szerszej perspektywy czytanych wydarzeń, ale niestety, mocno też osłabia czujność czytelnika. Tak było i w tym wypadku.
Fabuła powieści jest klarowna i prosta. Mimo niesprzyjających okoliczności oraz spraw, które wychodzą na jaw podczas pobytu Tilla w szpitalu, nie ma tu gwałtownych zwrotów akcji, nagłych i nieoczekiwanych zdarzeń. Nie ma nic, co sugerowałoby takie, a nie inne zakończenie książki. Wyjaśnienie oraz rozwiązanie zagadki to jest jedno wielkie zaskoczenie, po którym zostałam z głupią miną i pytaniem - gdzie popełniłam błąd??? Książka przedstawiająca prostą, jasną i logiczną historię zrozpaczonego ojca, który gotów jest poświęcić swoje zdrowie i życie, przeistacza się w książkę, po której musiałam dźwignąć szczenę z podłogi, bo Fitzek mnie autentycznie i całkowicie zaskoczył. Zastanawiacie się pewnie dlaczego w takim razie nie dałam 10/10? Ano dlatego, że jakby się wgryźć i zacząć czytać od początku to są pewne rzeczy, które nie pasują. Ale nie róbcie tego, nie analizujcie! Szkoda tracić czas, bo książka jest naprawdę dobra, a Fitzkowi należą się BRAWA! ;)
Ocena 8/10
Ocena 8/10
Bardzo chcę przeczytać tę książkę. Dużo sobie po niej obiecuję. 😊
OdpowiedzUsuńOby Cię nie zawiodła ;)
UsuńPo Twojej recenzji już mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;D
UsuńJuż sam początek Twojej recenzji mnie zaintrygował. Rzadko się zdarza, by autor napisał narrację z perspektywy mordercy. Osobiście mi przychodzi do głowy jedna książka i to niezbyt dobra.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jaka?
UsuńMyślę, że mogłaby mnie bardzo mocno wciągnąć.
OdpowiedzUsuńPowieść jest dobrze napisana i faktycznie dobrze się czyta, więc trudno się oderwać :)
UsuńSłyszałam dużo dobrego o tej książce, ale twoja recenzja przekonuje do niezwłocznego jej przeczytania!
OdpowiedzUsuńHaha ciesze się bardzo, dziękuję:*
UsuńSame dobre opinie słyszałam o tym autorze!
OdpowiedzUsuńBo to dobry pisarz jest;)
UsuńGenialne! Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńA potem koniecznie dać mi znać, czy na Tobie wywarła takie samo wrażenie ;D
UsuńTak, w klejce długiej ale się odezwę jak napiszę reckę :)
UsuńInn niz wszystkie to najlepsza rekomendacja
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam książki, która kończyłaby się takim przekombinowaniem ;)
UsuńZacheciła mnie ta recenzja, lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńW takim razie szczerze polecam :)
UsuńPozycja raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoże, a nuż, ta by Ci się spodobała ;)
UsuńJakoś niestety nie czuje, aby książka była dla mnie. Raczej się nie skusze.
OdpowiedzUsuńSzkoda, chętnie poznałabym Twoje zdanie
UsuńOj kusisz :)
OdpowiedzUsuń;D
UsuńOk, już okładka mnie zachwyciła. Po recenzji nie zostaje mi nic innego, jak zapisac sobie tytuł.
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
UsuńOsobicie nie wierzę w opisy - muszę sama poznać aby się przekonać ;)
OdpowiedzUsuńOpisy od wydawcy itp :)
UsuńNa nie zawsze trzeba patrzeć z dystansem :)
UsuńNie czytałam jeszcze tej książki :)
OdpowiedzUsuńMoże nadrobisz, ja polecam ;)
UsuńA to "hę" to odnosi się do zakończenia?
OdpowiedzUsuńTak, do wyjaśnienia całej historii :)
UsuńDozuję sobie tego autora więc nie wiem kiedy, ale na pewno przeczytam 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
subjektiv-buch.blogspot.com
Twórczość tego autora jeszcze przede mną. Może kiedyś uda się przeczytać
OdpowiedzUsuńNiedawno skończyłam - naprawdę super
OdpowiedzUsuń