Czy w świecie pełnym przestępstw można jeszcze w cokolwiek wierzyć?
Duisburg. Na moście nad Renem stoi policjant gotowy do skoku. Duchowny Martin Bauer, chcąc go powstrzymać, wspina się na barierkę i sam rzuca się w toń. Zaskoczony funkcjonariusz skacze mu na pomoc. Wspólnie dopływają do brzegu. Bauer zaryzykował i wygrał. Jednak kilka godzin później policjant ginie po upadku z dachu garażu. Wszystko wskazuje na samobójstwo − przeciwko mężczyźnie toczyło się dochodzenie w sprawie nadużyć finansowych. Bauer nie wie już, w co ma wierzyć, a rodzina zmarłego tylko pogłębia jego wątpliwości. Szukając prawdy, stawia wszystko na jedną kartę…
Duisburg. Na moście nad Renem stoi policjant gotowy do skoku. Duchowny Martin Bauer, chcąc go powstrzymać, wspina się na barierkę i sam rzuca się w toń. Zaskoczony funkcjonariusz skacze mu na pomoc. Wspólnie dopływają do brzegu. Bauer zaryzykował i wygrał. Jednak kilka godzin później policjant ginie po upadku z dachu garażu. Wszystko wskazuje na samobójstwo − przeciwko mężczyźnie toczyło się dochodzenie w sprawie nadużyć finansowych. Bauer nie wie już, w co ma wierzyć, a rodzina zmarłego tylko pogłębia jego wątpliwości. Szukając prawdy, stawia wszystko na jedną kartę…
Książka "Wiara, miłość, śmierć", która wyszła spod skrzydeł Wydawnictwa Initium to bardzo dobrze skonstruowany, współczesny kryminał z niecodziennym głównym bohaterem. Martina Bauera poznajemy już na pierwszych stronach powieści. Duchowny ewangelicki, pracujący w policji ma odwieść przyszłego samobójcę, a jednocześnie policjanta, od skoku w otchłań Renu. Ryzykując życie, duchowny zamiast niego rzuca się w toń, chcąc zostać przez niego uratowanym. Wierząc i czując, że tak naprawdę policjant nie chciał się zabić pozwala mu po wszystkim odejść. Niestety, parę godzin później pastor zostaje poinformowany, że wcześniej odwiedziony od skoku do rzeki, policjant zginął, rzucając się z z wielopoziomowego parkingu. Nie wierząc, że wcześniej odwiedziony od samobójstwa naprawdę chciał zginąć, postanawia odkryć prawdę, swoimi działaniami, doprowadzając do szału najbliższą współpracownicę Verenę Dohr.
Nadkomisarz Dohr martwiła się o Bauera, ale w tej chwili przede wszystkim była na niego wściekła. Znowu. W przeciwieństwie do poprzedniej nocy tym razem nie miała dla niego ani krzty zrozumienia.
Verena, jako postać drugoplanowa spisała się świetnie. Bardzo przypadła mi do gustu. Silna, zdecydowana, odważna, bezkompromisowa, świetnie radząca sobie w świecie zmonopolizowanym przez mężczyzn. Trzeba przyznać, że autorzy, Peter Gallert oraz Jorg Reiter, bardzo dobrze nakreślili bohaterów. Praktycznie każda z postaci jest dopracowana, nie powiela cech innych bohaterów, stanowi spójną, wyjątkową całość i co więcej, jest autentyczna. Główny bohater - Martin Bauer to zdecydowanie najlepszy punkt i największy walor powieści. Powiew świeżości pośród 'zalkoholizowanych', sfrustrowanych, z nieudanym życiem osobistym bohaterów, którzy w ostatnim czasie wyglądali do mnie ze stron innych powieści kryminalnych. Martin Bauer nie jest sfrustrowany, przeciwnie jest pogodnym, oddanym pracy i rodzinie człowiekiem.
- Stawiam na zawał. - Doktor Jurgens za pomocą skalpela odwrócił leżące w metalowej nerce zwłoki szczura.
Lekarski humor. Bauer czekał.
Rosły medyk sądowy wzruszył ramionami.
- Co mam panu powiedzieć. Ktoś go zastrzelił.
Lekarski humor. Bauer czekał.
Rosły medyk sądowy wzruszył ramionami.
- Co mam panu powiedzieć. Ktoś go zastrzelił.
Ważnym aspektem powieści są rozważania religijne. Nie każdemu będą się one podobały, z pewnością pojawią się głosy, iż były nudne, niepotrzebne, za długie. Dla mnie były strzałem w dziesiątkę. Z ciekawością się w nie wczytywałam, urozmaicały fabułę, wprowadzały coś nowego do jednego z moich ulubionych gatunków lit., czyli kryminału. Mam nadzieję, że autorzy przy kolejnych tomach, (a to sugeruje okładka i prowadzenie fabuły), nie odejdą od tego pomysłu.
"Wiara, miłość, śmierć" jest kryminałem bardzo realistycznym, nie wydumanym, ale wziętym jakby prosto z ulicy. Opisane wydarzenia, może poza scenami kończącymi powieść, opisane są bardzo autentycznie. Mimo, iż główny bohater jest pastorem, jest także człowiekiem 'z krwi i kości'. Przeżywa wzloty i upadki, ale jest w tym wszystkim prawdziwy, chociaż czasami zbyt naiwny. Podobało mi się prowadzenie fabuły przez autorów, odkrywanie nowych tropów, bohaterów, tajemnic. A te tajemnice sięgają zarówno mrocznych aspektów ludzi spod ciemnej gwiazdy, rodziny z pozoru niczym się nie wyróżniającej, jak i ludzi ze szczytów władzy.
- Nie chcę, żeby przyłapała pana prasa. dziennikarze na pewno są już w drodze. Już widzę te nagłówki: "Ksiądz pobity po wizycie w burdelu".
Ocena: 7+/10
Podsumowanie: Świetnie napisany kryminał z głównym bohaterem, który jest jak powiew świeżości na rynku literatury kryminalnej. Wciąga, czyta się go więc szybko i z ciekawością. Polecam!
- Masz mokre spodnie?
- Nie tylko spodnie - odparł z wahaniem.
- Co się stało?
- Dowiesz się jutro z lokalnej gazety - wymigał się od odpowiedzi. - Idziemy do domu? Jest mi okropnie zimno.
- Nie tylko spodnie - odparł z wahaniem.
- Co się stało?
- Dowiesz się jutro z lokalnej gazety - wymigał się od odpowiedzi. - Idziemy do domu? Jest mi okropnie zimno.
Mimo wszystko nie czujecie się przekonani? Zapraszam do zapoznania się z fragmentem książki -> http://bit.ly/WiaraMiloscSmierc-FRAG
Ten tytuł, znajduje się już na mojej liście książek do upolowania. 😊
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba Ci się tak jak mi:)
UsuńPo tych dialogach stwierdzam, że książka by mnie pochłonęła całkowicie 😀
OdpowiedzUsuńMiałam tak dużo fajnych fragmentów pozaznaczanych, że ciężko mi było wybrać tylko tych kilka;D
UsuńKreacja bohaterów wygląda na bardzo ciekawą, dobrze że postacie drugoplanowe też się wyróżniają. Fabuła wydaje się być intrygująca, trochę jednak obawiam się tych wtrąceń religijnych - bo mogłoby mnie to trochę irytować jeśli jest nadmiar takich wypowiedzi
OdpowiedzUsuńMnie te przemyślenia filozoficzno-religijne bardzo się podobały, spróbuj, może Tobie też przypadną do gustu :)
UsuńGdyby wpadła mi w łapki, to bym chętnie przeczytała. Byli policjanci, byli detektywi, byli dziennikarze, ale duchowny? Nie kojarzę, więc mnie to zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńOgólnie poczytałabym jakiś fajny kryminał. Weekend mam zaplanowany (Sz. Hołownia czeka), ale kto wie, może zdążę chapnąć coś jeszcze z regału ;)
To jeden z lepszych jakie ostatnio czytałam. Wciągnęła mnie fabuła, rozbawiali bohaterowie - bardzo fajna mieszanka :)
Usuńtytuł dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJuz dziś premiera :)
UsuńFantastyczna recenzja! Szczegółowa, przekonująca, zmuszajaca prawie do zakupu😊 Mroczny klimat, świetnie narysowani bohaterowie, samobójstwo, które może nim nie być... Zdecydowanie coś dla mnie. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńJak przyjemnie mi czytać takie mile słowa, dziękuję Ci bardzo :*
UsuńŚwietny kryminał :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńKsiążka wydaje się bardzo ciekawa :) Z chęcią przeczytam!
OdpowiedzUsuńredamancyy.blogspot.com
Polecam, bardzo dobrze napisana powieść ze świetnym bohaterem, dziś premiera :)
Usuńto ewidentnie tytuł dla mnie:)
OdpowiedzUsuńCiesze się bo to naprawdę dobry tytuł :)
UsuńJuż drugi raz słyszę o tej książce i coraz bardziej mam na nią ochotę :D
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Hehe, dobra książka to i dobre zdania o niej się pojawiają, mam nadzieję, że i Ty się nie zawiedziesz:)
UsuńJak dla mnie książka jest rewelacyjna <3
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2018/12/christmas-wishes.html
Czyli mamy podobny gust;)
UsuńMyślę, że i mnie ta książka by wciągnęła i dlatego chętnie po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podzielisz moje zdanie:)
UsuńCzytam całkiem niezłe recenzje tej książki - muszę ją gdzieś dorwać:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Dziś premiera :)
Usuńmam teraz duzo więcej wolnego ale szczerze ci powiem że nie umiem odnaleźć chęci do czytania książek ;p jednak chyba to nie moja bajka ")
OdpowiedzUsuńMoże trafiasz na nieodpowiednie?:) W każdym razie z książką czy bez życzę Ci codziennie chwili dla siebie:)
UsuńCieszę się, że Twoim zdaniem "Wiara, miłość, śmierć" jest kryminałem bardzo realistycznym. W takim razie będę miała go an uwadze.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że i Tobie będzie się podobał, będę czekała na opinie:)
UsuńUUU chyba musze ją przemyśleć ;p
OdpowiedzUsuńNo ba, koniecznie ;)
UsuńRozważania religijne skutecznie mnie zniechęciły. A trochę szkoda, bo książka wydaje się ciekawa...
OdpowiedzUsuńSpróbuj, przeczytaj, może uznasz - tak jak ja, że fajnie urozmaicają akcję :)
UsuńJa już nie czytam kryminałów. Pisałam o nich literaturoznawczą pracę w trakcie studiow, dlatego już mnie nie zaskakują, czytałam mnóstwo książek o ich poetyce, więc zbyt dobrze znam ich schematy. Poza tym rozważania religijne dodatkowo mnie zniechęcają.
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMuszę przyznać, że ta książka mnie zaciekawiła :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią zapisuję sobie tytuł i być może kiedyś przeczytać :D
Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Mam nadzieję, że się uda, bo to dobra książka :)
Usuń