Macie tak czasami, że czytacie książkę, ale czujecie się jakbyście oglądali film? Ja tak miałam w trakcie czytania "Ściganego". Autorka Katarzyna Michalak tak dynamicznie i plastycznie poprowadziła akcję, że miałam wrażenie oglądania całkiem dobrego, zręcznie zrealizowanego i ciekawego filmu sensacyjnego. Takie amerykańskie kino. Ogląda się z fascynacją, obraz na najwyższym poziomie jest przyjemny dla oka, fabuła wciąga, ale są takie momenty i takie efekty specjalne, które odrealniają całą historię.
Danka i Hubert to dwoje życiowych straceńców. Byli przekonani, że nic dobrego ich nie czeka. Aż spotkali siebie. Danka pomogła mu, kiedy ranny i ścigany przez policję uciekał przez bieszczadzkie bezdroża. Uwierzyła w jego niewinność, choć był poszukiwany za zabójstwo.
Był taki jak ona. W oczach miał gniew, w duszy mrok, a w sercu głęboką ranę po wielkiej miłości. I jeszcze większej krzywdzie. Hubert sprowadził na nią same kłopoty. Aby go chronić musiała znosić poniżenie i oddać się innemu mężczyźnie. Ale oddała mu tylko ciało. Serce zamroziła już dawno. Nie miała nic do stracenia i na niczym ani na nikim jej nie zależało. Nie można jej było przekupić ani zastraszyć.
Tylko miłość była w stanie to zmienić. I namiętność, tak silna, że pali wszystko, co stanie jej na drodze. (opis wydawcy)
Czyż sam opis fabuły nie powoduje dreszczyku emocji? Do tego dochodzi bardzo udana, intrygująca i tajemnicza okładka, która od razu przyciągnęła mój wzrok. Dopiero po chwili zwróciłam uwagę na autorkę - Katarzyna Michalak i zdziwiłam się. Do tej pory kojarzyłam p. Michalak z dość wiosennymi okładkami, a tu nagle taka zmiana.
Otwierając książkę i zaczynając ją czytać od razu znalazłam się w środku akcji - uwielbiam to. Poznałam Dankę, która głęboko w lesie, w dalekich Bieszczadach, rozpoczynała swoje pożegnanie ze światem. W ten moment jej życia, bez ostrzeżenia wdarł się Hubert. Człowiek zdesperowany, niebezpieczny, gotowy na wszystko. Moment spotkania tej dwójki, kobiety, której wszystko jedno i mężczyzny, który zrobi wszystko by przeżyć, jest moim ulubionym w całej książce. Można rzec, że płakałam przy nim ze śmiechu. Zresztą cała powieść jest bardzo emocjonalna, od śmiechu, ironii, którą w wykonaniu bohaterki - Danki uwielbiam, po niepewność, złość, niedowierzanie. Dwójkę bohaterów od początku łączy swoista chemia, jedno jest zależne od drugiego, ale mylicie się, jeśli sądzicie, że to taki romansik, nie nie. Do romansu daleka droga.
"- Wstawaj! Tylko powoli! - warknął do skulonej pod drzewem kobiety, celując z potężnego glocka między jej szeroko otwarte oczy.
Ona zaś... zamiast poderwać się na równe nogi z rękami w górze i błagać o litość... roześmiała się.
- A jak nie wstanę to co? Zastrzelisz mnie? Nie ma sprawy!"
Danka to bohaterka, którą najlepiej określa jedno słowo - samotna. Motywy jej postępowania nie są nam od początku znane. Nie wiemy dokładnie, co się wydarzyło i co spowodowało, że ta kobieta, lekarka zaszyła się na wiele lat w Bieszczadach, i co w końcu doprowadziło ją do próby samobójczej. Gdy już je poznałam okazały się dla mnie za mało wiarygodne. Zwłaszcza gdy czytamy dalej i widzimy jej poświęcenie. Dla losu, któremu dobrowolnie się poddała jej motywy stają się kuriozalne i nieprzekonujące, jak dla mnie to jeden ze słabszych punktów powieści. Oczywiście jakie one było już nie zdradzę, przeczytajcie i oceńcie sami. Hubert natomiast to żołnierz, który także przeżył wielką osobistą tragedię. Pracując w jednostce specjalnej Gniew Orła, zajmował się pomocą obywatelom polskim na całym świecie. Był jednym z najlepszych, jak nie najlepszym, jej agentem. Niestety podczas jednego z zadań został zabity prezydent, a cała wina spadła na Huberta ,który nie ma pojęcia kto i dlaczego chce go wrobić w zabójstwo głowy państwa. Misternie skonstruowana afera została przez p. Michalak bardzo dobrze przedstawiona. Mimo, iż trudno w nią uwierzyć to jednak stanowi świetny pomysł na film i dobrze się ją czyta.
W "Ściganym" jest utrzymane dobre tempo, akcja rozwija się dynamicznie, co chwilę przeżywamy nowy zwrot akcji. Przyjaciele stają się oprawcami, a człowiek uznany za najgroźniejszego przestępcę okazuje się naszym wybawcom. Z tą książką nie można się nudzić. Podoba mi się rodzaj ironicznego humoru, który przewija się przez powieść za sprawą Danki, podoba mi się podejście autorki do powolnego łączenia bohaterów, podobają mi się zwroty akcji mimo, iż niektóre są naprawdę nierealne.
Na okładce książki jest dopisek "dla dorosłych" - nie zwiedźcie się. To nie erotyk, ale jest w nim sporo brutalnych scen, przez które właśnie uznałam motywację bohaterki za niewystarczającą.
Podsumowanie: "Ścigany" - to dobre amerykańskie kino z lekkimi przeginkami w efektach specjalnych. Oglądasz zafascynowany, nie odrywasz się od fotela, ale wiesz, że to film. Polecam bo to coś zupełnie innego na polskim rynku wydawniczym.
P.S. Mam nadzieję, że powieść nie będzie miała kontynuacji gdyż boję się, że 2 tom mógłby zepsuć moje pozytywne wrażenia po "Ściganym".
Ocena 8/10
Ocena 8/10
Kurde, rzadko się zdarza, żebym przekonała się do polskich autorów, zwłaszcza piszących taki typ gatunkowy.. ale chyba mnie przekonałaś. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie > https://hiddenxguns.blogspot.com/2018/11/top-5-filmow-ktore-warto-obejrzec.html
Ha ha cieszę się, że moja opinia jest tak sugestywna, to bardzo miłe:)
UsuńDla dorosłych, już mogę ją czytać :D Po Twoim opisie wygląda na naprawdę dobrą książkę, aż sama jestem ciekawa chyba najbardziej tych brutalnych scen ;)
OdpowiedzUsuńMroczne wątki w książkach mnie też przyciągają ;)
UsuńDawno nie czytałam niczego tej autorki, więc chętnie do niej wrócę. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że tę książkę warto przeczytać, chociaż widziałam, że opinie o niej są skrajne
UsuńDam szansę tej książce, bo myślę, że może mi się spodobać. Dopisuję tytuł do swojej listy. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie :)
UsuńAle się zaczytałem, nie wiem czy to mój klimat ale na pewno wiem komu może sprawić przyjemność a w końcu są święta.
OdpowiedzUsuńMiło przeczytac, że ktoś się zaczytal w moich słowach <3
UsuńAmerykańskie kino to chyba jednak nie moja bajka...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Myslalam, że mój też, a nieźle się wciagnelam ;)
UsuńDawno nie czytałam żadnej książki Katarzyny Michalak. Niektóre z jej powieści wspominam całkiem dobrze, może więc i na tę się kiedyś skuszę.
OdpowiedzUsuńSkuś się;) Ja też chętnie spróbuję wcześniejszych powieści
UsuńLubię książki z dynamicznie rozwijającą się akcją :D
OdpowiedzUsuńO, po takiej recenzji tym bardziej ciekawa jestem tej książki. Bo jeszcze nie czytałam nic tej Autorki, więc może zacznę od tej książki... poza tym bardzo przyciągająca wzrok okładka!
OdpowiedzUsuńWłaśnie ta okładka tak mnie zaintrygowała. Reszta na szczęście tez dobra :)
Usuń