Czy Wam końcówka roku też tak ucieka między palcami? Mi strasznie. Mam wrażenie, że nagle wszystko zaczęło mi umykać. Przestałam żyć złudzeniami i nagle nastała pustka, dni uciekają a ja boję się poruszyć. Ale ale biadolić nie będę przechodzę do rzeczy.
Październik był całkiem fajnym miesiącem pod względem przeczytanych lektur. Przeczytałam ich więcej niż zamieściłam recenzji więc mam trochę do nadrobienia. Najlepszą, najciekawszą, najbardziej wciągająca, do której miałam najmniej negatywnych uwag była książka "Drugi Legion" Richarda Schwartza, na drugim miejscu uplasowało się "Dziecko wspomnień", a na trzecim "Ścigany" Katarzyny Michalak, której recenzję jeszcze nie zamieściłam... Zdecydowaną przegraną była książka "Ugly Love".
Mam nadzieję, że listopad usatysfakcjonuje mnie zwiększeniem liczby obserwatorów bloga, a już naprawdę niewiele brakuje do okrągłej liczby 100 ♡♡♡ Również na fp brakuje tylko paru osób by dobić do pięknej liczby 400 ♡♡♡. Jedynie na Instagramie codziennie inna liczba, raz więcej, raz mniej, codziennie coś nowego ;)
Ze statystyk widzę, że lubicie zaglądać do wpisów z cyklu #remont. Na pewno więc jeszcze jakieś powstaną... I tyle. Teraz tylko obrać jakąś drogę życiową, nie poddać się zniechęceniu i melancholii i zakończyć rok szczęśliwie.
A jakie Wy macie plany/marzenia/oczekiwania na ten miesiąc?
Ja póki co nie mam żadnych planów marzenia Oczywiście są ale ja zawsze to zachowuję dla siebie. jeśli chodzi o listopad i grudzień to w sumie Chciałabym aby minęły szybko i już potrzebuję z powrotem wiosny bo jednak obecna aura nie do końca mi się podoba
OdpowiedzUsuńA ja bym właśnie chciała by trwały jak najdłużej, nie śpieszy mi się do nowego roku ;)
UsuńNie mam jakichś konkretnych planów i marzeń na ten miesiąc, więc zobaczymy, co przyniesie. Jestem otwarta na propozycje, oby tylko pozytywne. 😊
OdpowiedzUsuńHaha no to życzę samych pozytywnych i fajnych propozycji ;)
UsuńNigdy niczego nie planuję, wszystko dzieje się u mnie spontanicznie :D
OdpowiedzUsuńJa czasem planuję.... ale z reguły nic z tych planów nie wychodzi ;D
UsuńOj tak, coś ten czas przyspiesza wraz z końcem roku...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Więc to nie tylko moje odczucia, czuję się mniej samotna. Dzięki ;)
UsuńMyślę że moje plany ograniczają się głównie do studiów i książek ale chciałbym żeby pogoda się utrzymała ile się da ;D
OdpowiedzUsuńA co studiujesz?
UsuńDopiero początek roku w szkole córki a to zaraz i święta będą.. .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDokładnie. Nie wiem jak to jest, że po wakacjach czas nie biegnie a galopuje
UsuńU mnie czas też pędzi, dni wypełnione do granic możliwości a i tak nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć. Ale nie dopyszczam do siebie jakiś negatywnych myśli więc wszytsko raczej na plus :)
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, że zupełnie nie nadążam teraz za czasem...
Usuńnam cały rok tak uciekł :(
OdpowiedzUsuńoj, a co tak? :(
Usuń