Zapewne duża część z was wstaje rano i pierwsze kroki kieruje do kuchni
po filiżankę aromatycznej kawy. Część z was pewnie robi to dla walorów
zapachowo-smakowych, być może niektórzy po prostu z przyzwyczajenia, ale
zapewne spora grupa sięga rano po kawę aby się 'obudzić', poczuć
przypływ energii i z większą ochota rozpocząć nowy dzień. Nie dziwię
się. Zapewne niejedna/jeden z was po położeniu dzieci spać jeszcze
sprzątał, mył naczynia, przygotowywał coś do pracy albo po prostu
cieszył się ciszą przy komputerze, czy książce. I tak mijały minuty
potem godziny aż w końcu padnięci zasypialiście. Kiedy przychodzi
kolejny ranek musimy od nowa zmierzyć się rzeczywistością, w której
dzieci nie mają litości, zakupy się same nie zrobią, a obiad tym
bardziej;) Rozpoczynamy więc poranek od rytualnego włączenia czajnika,
ekspresu i zaparzania kawy, licząc, że zaraz będzie lepiej. BŁĄD!
Kawa z rana nie pomaga, jeżeli uważacie inaczej to zapewne działa na was na zasadzie placebo.
Kofeina - poprzez przyśpieszenie pracy serca oraz rozszerzenie naczyń krwionośnych:
- zwiększa przepływ krwi, a tym samym ukrwienie i dotlenienie całego organizmu
- ułatwia oddychanie przez rozszerzenie oskrzeli i usprawnienie pracy mięśni oddechowych
- obniża także poziom histaminy, co może mieć znaczenie w zwalczaniu chorób na tle alergicznym
- stosowana w dietach jako czynnik przyśpieszający metabolizm, stymulujący spalanie tkanki tłuszczowej i zapobiegający cellulitowi
- działa moczopędnie dzięki czemu pomaga wypłukiwać toksyny z organizmu
- regularne picie kawy zapobiega takim chorobom jak cukrzyca typu 2, marskość wątroby, choroba Parkinsona, nowotwory jelita grubego, wątroby, pęcherza
- nadużywanie kofeiny może doprowadzić do takich objawów jak: kołatanie serca, nerwowość, niepokój, rozdrażnienie, kłopoty ze snem
- kofeina chwilowo podnosi ciśnienie krwi i tętno oraz podwyższa poziom cholesterolu
- spożycie dużej ilości kawy może grozić zawałem serca u osób z wolniejszym metabolizmem kofeiny.
- kawa wypłukuje z naszego organizmu: wapń, magnez, potas i żelazo
- kofeina przechodzi przez łożysko oraz do mleka matki, a tym samym może zaszkodzić naszemu dziecku
- istnieją podejrzenia, że kawa osłabia płodność kobiet i mężczyzn.
Optymalna godzina na wypicie kawy to 10.30 Dlaczego? Dopiero w godzinach 9:30-11:30 zaczyna spadać w organizmie człowieka poziom kortyzolu, podanie kawy gdy jest on jeszcze wysoki nie ma sensu. Kofeina nie zadziała, co gorsza, nie czując efektu i pijąc kolejne filiżanki kawy możemy się uodpornić na jej działanie. Należy przy tym pamiętać, że kawa zaczyna działać dopiero po ok. pół godzinie od wypicia! najgorsze, co możemy zrobić nie czując jej efektów to zaparzenie kolejnej. Podwójna dawka kofeiny spowoduje, że będziemy rozdrażnieni, zdekoncentrowani i nie będziemy mogli się na niczym skupić.
Drugim najczęstszym błędem jaki popełniamy w związku z kawą jest picie jej na czczo. Efekt jest krótkotrwały, szybko po nim następuje gwałtowny spadek energii, a ponadto stajemy się bardziej głodni i często sięgamy po coś słodkiego, aby szybciej się zaspokoić.
Trzecia ważna sprawa: picie kawy z mlekiem (moja ulubiona) spowoduje, że na efekt pobudzenia będziemy musieli dłużej czekać. Mleko tworzy na ścianach żołądka cienką wyściółkę, która opóźnia przenikanie kofeiny do układu krwionośnego.
Jaką kawę lubicie najbardziej?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ pewnością przedstawione przez Ciebie informacje są istotne. Mam tego świadomość. Ale przyznaję, że ja piję od razu po przebudzeniu, a potem jeszcze ze trzy filiżanki w ciągu dnia :) Uwielbiam ten smak i te chwile :) Sięgam tylko po rozpuszczalną :)
OdpowiedzUsuńZ tą rozpuszczalną to już w ogóle grzeszysz na całego :D
Usuńlubię zapach kawy, ale zupełnie nie rozumiem co ludzie widzą w jej piciu ;) ja od czasu do czasu wypiję rozpuszczalną, a zdecydowanie wolę herbatę
OdpowiedzUsuńJa też jestem herbatomaniaczką:) Kawy nie piłam wiele lat, ale obecnie gdy sięgam po coś słodkiego to ona staje się dodatkiem;)
UsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńJa piję pierwszą kawę zawsze po śniadaniu, tak z godzinę po zjedzeniu. I tylko czarna, bez mleka i bez cukru. Ale ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i dziękuję :)
UsuńPreferuję rozpuszczalną z mlekiem. Świetny post Femina Domi ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńRozpuszczalną to grzeszysz ;)
UsuńPozdrawiam
Ja piję kawę z mlekiem. Świetny post.
OdpowiedzUsuńDietetycy radzą wypić pierwszą kawę koło 10:00, 11:00, oczywiście, gdy wstajesz o tej 7:00. Wszystko co piszesz jest prawdą i warto z tego skorzystać, z dobrocią dla swojego organizmu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Jeżeli potwierdzasz to tak musi być, pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa kiedyś piłam sporo kawy, ale od kiedy zaczęło mi skakać ciśnienie odstawiłam. Teraz jedynie od czasu do czasu sięgam po cappucino :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, zdrowie ważniejsze.
Usuńchodzę do pracy na rano, więc nie piję kawy od rana :P raczej na popołudniowy relaks z książką pozwalam sobie na filiżankę albo maks dwie ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ;)
UsuńWolę herbaty :D
OdpowiedzUsuńTeż je bardzo lubię, ale tak się wciągnęłam w kawowe popołudnia, że trudno byłoby mi odstawić. Tak więc w południe kawa, ale resztę dnia herbaty i woda :)
Usuńja muszę wypić kawę do śniadania:D innej opcji nie widzę;p popołudniu staram się nie pić bo potem nie mogę usnąć:)
OdpowiedzUsuńNiedobrze tak z rana, ale ciężko walczyć z nawykami :)
UsuńJa kocham kawę, ale nigdy nie piję jej na dzień dobry, zawsze po śniadaniu i też nie od razu :)
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak się powinno ją pić, super :)
UsuńKawa jest pyszna :) ale w ogóle nie działa rozbudzająco, a przynajmniej na mnie :) Za to przypomniały mi się ogródki kawiarniane, jakieś pyszne latte albo flat i ogólnie jakoś tak mi się zrobiło miło. Czyli kawa bez picia też poprawia humor ;)
OdpowiedzUsuńMnie - niestety - też nie pobudza, ale lubię jej smak, jeżeli ma dolewkę mleka ;)
UsuńMam dokładnie tak samo:)
UsuńJa nie mam problemu z kawą, bo jej nie lubię, choć próbowałam wielu jej rodzajów. Ponoć z czasem ją polubię. Za to mój brat ją uwielbia i pije bez zastanowienia.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Bywa i tak ;)
UsuńNie musisz jej polubiać, nie ma aż takich walorów, żeby to było konieczne :)
Popełniam wszystkie trzy błędy ;p kawa zawsze z mlekiem ale bez cukru ;p
OdpowiedzUsuńNo nie, grzeszysz okrutnie ;D
UsuńU mnie czarna sypana kawa ... zaraz po przebudzeniu. Nie dla pobudzenia, a raczej z pobudek smakowo-zapachowych :)
OdpowiedzUsuńbez mleka? Hardcore ;)
UsuńJa zaczynam zazwyczaj od herbaty, do śniadania. Kawę piję później i nie codziennie. :)
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka, bo ja podobnie ;)
Usuń