kwietnia 25, 2024
Skandaliści w aureolach - Jarosław Molenda
kwietnia 19, 2024
Polana - Marcel Moss
Spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż otrzymałam. Marcel Moss nie postawił na mocne opisy zbrodni, krwawe rzezie itp., ale na mocne osobowości. Jego "Polana" to dobry kryminał z rozbudowaną warstwą psychologiczną bohaterów.
Głównym bohaterem jest dręczony wyrzutami sumienia, życiowy rozbitek - Sambor, który na wieść o śmierci siostry-bliźniaczki wraca do rodzinnej wsi. Tutaj musi zmierzyć się z demonami przeszłości, które my, czytelnicy, powoli rozgryzamy. Muszę przyznać, że dość szybko, właściwie po samym prologu, swoją drogą naprawdę bardzo dobrym, wiedziałam, co kryło się za motywami Lili, siostry Sambora. Mimo, iż autor stara się zmylić nas co do pobudek jej zachowania, podsuwa obrazy, przez które możemy zwątpić co do motywacji działań Lili, to jednak zagadka zachowania dziewczyny była dla mnie oczywista.
Autor zastosował ciekawe splątanie losów mieszkańców wsi związane z innym kryminalnym wydarzeniem, by następnie dopasować je do całości opowieści tak aby miała ręce i nogi. Pewien bohater stanowi tutaj sporą niespodziankę i dla wielu może być wręcz szokiem poznanie jego tajemnicy. Kto jednak czytał wcześniej chociażby "Zamieć" Karoliny Wójciak, będzie zdziwiony, ale mówiąc obrazowo: na podniesienie brwi, a nie rozdziawienie ust ;)
Muszę zwrócić uwagę na atmosferę powieści i ... Borowego. Marcel Moss wprowadza do swojej powieści element wiejskiej legendy, która mocna odbija się na rodzeństwie. Sposób jego przedstawienia może nie był mistrzowski, brakowało mi pewnej grozy, którą autor próbował wprowadzić, jednak nie do końca to się udało, to jednak było bardzo ciekawym elementem fabuły. Tajemniczość, mrok, pewna metafizyczność to dla mnie nowość w prozie autora. Bardzo, jednak, kibicuję kolejnym próbom i wierzę, że będą one jeszcze lepsze/straszniejsze/mroczniejsze.
Powieść "Polana" wciągnęła mnie choć obyło się bez wielkich zaskoczeń (jw.). Wielkim plusem byli dla mnie bardzo dobrze skonstruowani bohaterowie. Bardzo dobrze wyjaśnione zachowania motywowane bolesnymi przeżyciami. Fabuła od początku naznaczona jest niewyjaśnionym, niewypowiedzianym od razu cierpieniem. Polecam Wam zmierzenie się ze światem małego miasta, jego tajemnic, powiązań, które jak niewidzialne macki obejmują bohaterów, wiążąc ze sobą. Do zajrzenia w okna domów, które pod pozorem normalności kryją patologię i tragedię jego mieszkańców.
kwietnia 11, 2024
Trzy thrillery do przeczytania... i zapomnienia
marca 26, 2024
Błyski w mroku - Stacy Willingham
marca 18, 2024
40 lat minęło...
... na szczęście jeszcze nie mi, ale za to bardzo bliskiej mi osobie.
Od kilku tygodni zastanawiałam się nad prezentem, który stanowiłby oryginalną pamiątkę. Nawet się nie spodziewałam, że z pomocą przyjdzie mi Instagram. To na nim znalazłam profil KSIĄŻKI PREZENTOWE, który oferuje podróż do przeszłości, czyli do roku 1984.
W swoim asortymencie Książki Prezentowe mają jeszcze roczniki:
- 1984 - Rok twojego urodzenia
- 1985-1994 - Twoje dzieciństwo
- 1995-2004 - Twoja młodość
- 2005-2014 - Twoja dorosłość
- 2015-2024 - Twoja dojrzałość
Tytuł: My dzieciaki z ‘84
Autor: Kira Dubec-Zawidniak, Mateusz Miernik
Wydawnictwo: Hilaris
marca 17, 2024
Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru - Mikołaj Milcke i Aleksandra Wierzbicka
Kalina Jędrusik to kobieta, wokół której narosło kilka mitów. Nie tak dawno jej osoba została przypomniana w filmie "Bo we mnie jest seks", w którym rolę Kaliny zagrała Maria Dębska. Być może przez niego też moja ciekawość postacią Jędrusik wzrosła na tyle by sięgnąć po jej biografię. Dokładnie rzecz ujmując, "Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru" to wywiad, w którym Aleksandra Wierzbicka opowiada o tym jak zapamiętała aktorkę, rozprawiając się z wieloma mitami na jej temat.
Córka z wyboru poznała Kalinę Jędrusik i jej męża Stanisława Dygata mając 10 lat. Początkowo tylko ich odwiedzała, bawiąc się z pieskami małżeństwa. Po jakimś czasie te wizyty się wydłużały i stawały częstsze. Nie da się jednak ukryć, że nie mogła w ten sposób dobrze poznać Kaliny Jędrusik. Będąc dzieckiem nie do wszystkiego miała dostęp, nie o wszystkim mogła usłyszeć i nie wszystko zobaczyć. Często powtarza sformułowania, że czegoś nie wie/nie pamięta. Sporo jest w tym tzw. gdybania. Jednak obraz Kaliny przedstawiony przez panią Wierzbicką jest inny niż ten stereotypowy. Ciekawe jest także jej spojrzenie na małżeństwo Jędrusik ze Stanisławem Dygatem, obraz ich bliskiej relacji, w której zdrada była akceptowana.
Największym plusem ww. publikacji jest jej wydanie. Książka jest w twardej okładce, wzbogacona licznymi zdjęciami Kaliny Jędrusik, rodziny, przyjaciół i znajomych aktorki oraz prywatną korespondencją, między nią, a jej mężem.
Z ciekawością przeniosłam się w przeszłość, starając się zrozumieć i poznać Kalinę Jędrusik, jeżeli i Wy macie na to ochotę to sięgnijcie do wywiadu Mikołaja Milcke z Aleksandrą Wierzbicką.
marca 12, 2024
A gdy znów się spotkamy - Kristin Harmel
"Jeszcze jeden dzień"